Dziwny Mag pisze:
To jest coś, co jest w Tarpanie a nie ma w Żuku ani Nysie.

Reduktor "sygnałów" wysyłanych do prędkościomierza. Zapewne wział sie stąd, że w Żukach i Nysach montowano jeszcze starszy typ licznika, "warszawowski", ten duży, a w Tarpanach już wtedy mały (taki, jak w ostatnich Nysach i Żukach). Tylko przełożenie licznika mogło wymusić zastosowanie tego reduktora przy wyjściu na linkę...
No tak, tylko chyba liczniki "duże" do 140 km/h miały przełożenie 625:1, czyli takie samo, jak liczniki "małe" d0 120 km/h.Ja miałem w moim starym żuku (78 rok) licznik do 140 z przełożeniem 625:1.Były oczywiście liczniki 1000:1 zarówno duże, jak i małe.Raz tu podlinkowałem aukcję z małymi, do 120 km/h o przełożeniu 100:1 i kilka osób kupiło.Jest to trochę mętlik z tym, bo tych przełożeń napędów było kilka, bo nie zapominajmy, że to są elementy wspólne dla różnych samochodów i w każdym było co innego.W warszawach były mosty 8/41 i 9/41 i koła 15 i 16, więc różne napędy licznika.W żukach i nysach, było w miarę podobnie, ale już w tarpanach było znów pomotana, bo mosty i koła różne.Do tego silniki polonezowskie na polonezowskich skrzyniach i znów inne mosty i liczniki.I bądź tu człowieku mądry.Przynajmniej lublin miał w miarę jednakowo, bo napędy liczników się nie różniły dla poszczególnych mostów, bo niby korygowano to oponami.U mnie w starym żuku, zawsze licznik pokazywał dobrze.Później dorwałem mały licznik od stara do 100 km/h o przełożeniu 625/1 i też było dobrze.Skrzynia była fabryczna nic nie zmieniane, wiec się zgadzało.Jeśli ktoś kiedyś dokonał wymiany skrzyni i nie przejmował się pierdołami, to i może być dzisiaj problem.W moim dieslu też ktoś zmieniał skrzynię i była z wałeczkiem 18 zębów.Gdybym nie posiadał fabrycznego A06H, to bym nawet nie widział, że była taka kosmetyczna zmiana, po wprowadzeniu mostu hipoidalnego.