Forum Miłośników Polskich Dostawczaków https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=16&t=2221 |
Strona 17 z 21 |
Autor: | MarekP [ 22 grudnia 2016, 10:10 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
Dzięki za prezentację waszej podróży na UE wczoraj. Bardzo mi się podobało Mogę też powiedzieć, że wasza ekipa była inspiracją dla mnie, dzieki której też kupiłem żuka i wybrałem się nim do Norwegii w tym roku Może kiedyś ustawimy nasze żuki razem we Wro (jak tylko mojego naprawię ). |
Autor: | kyzer [ 22 grudnia 2016, 21:10 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
Dokładnie, bardzo fajna i ciekawa prezentacja! Fajnie było spotkać i posłuchać Mariana na żywo Ale ustrzelić mu fotke to już problem, tak się wiercil Mimo iż powrót do Krakowa zajął mi 8h w tym prawie 3 stania na mrozie do 3 w nocy ,ja i moja druga połówka bardzo mile wspominamy |
Autor: | Marian [ 22 grudnia 2016, 23:07 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
Dzięki za ciepłe słowa cieszę sie, że sie podobało! Reszta ekipy też dziękuje za frekwencję! No i szkoda, że nie mogłem zostać do końca |
Autor: | Marian [ 06 stycznia 2017, 17:54 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
Żuk ma nowy domek Więc, skoro nie trzeba kręcić śrub na parkingu pod blokiem zabraliśmy się za najważniejsze rzeczy, które obiecywaliśmy sobie zrobić "zaraz po powrocie" Załącznik: Załącznik: Załącznik: Na pierwszy ogień - urwany gwint świecy. Żeby było dobrze i pewnie zrobione, zdemontowaliśmy głowicę i w przyszłym tygodniu pojedzie do znajomego specjalisty. Resztki poxipolu i patent z Brazylii - tulejka, która miała stożkowy gwint o większej średnicy i pozwalała na doraźną naprawę problemu, gdy poxipol już nie chciał trzymać Załącznik: Załącznik: Przy okazji chcę zajrzeć do alternatora, bo niby ładuje, ale jakoś za mało No i jak już mamy kanał i ciepły garaż to wreszcie wymienimy mocowania resorów do ramy. Będzie trochę cięcia i spawania. Myślimy też nad wkomponowaniem zbiornika na wodę w podłogę i powiększeniu zbiornika paliwa. Cała zima przed nami, żeby działać |
Autor: | Diesel [ 06 stycznia 2017, 20:14 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
Nie powiększajcie zbiornika paliwa. Dodajcie drugi - tak zrobiłem u siebie i jest na niego miejsce zamiast wydechu. Szczególnie w Żuku podróżującym, mogą się Wam przyczepić na granicy o cło za paliwo. Zbiorniki na wodę najłatwiej zrobić z rur kanalizacyjnych;-) Można sobie dowolnie ustawić pojemność;-) |
Autor: | kyzer [ 06 stycznia 2017, 20:14 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
Kiedyś myślałem nad zbiornikiem plastikowym np z ducato ,odpadł by problem rdzewienia zbiornika. Kwestia montażu bo zastanawiam się czy drugie tyle paliwa nie wpłynie nie przyjemnie jeśli będzie zbiornik tylko z prawej strony. Efektywnej zimy |
Autor: | Drewniany [ 06 stycznia 2017, 20:28 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
Palił wam Żuczek w cylindrze z tak spreparowaną świecą? Czy pracował na 3 gary? |
Autor: | Diesel [ 06 stycznia 2017, 20:34 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
Odnośnie drugiego baku - ja przećwiczyłem własne rozwiazanie na elektrozaworach od benzyniaka - od instalacji gazowych - ale niestety do diesla się one nie nadają. Dwa razy mnie zawiodło. Teraz założę to: https://www.oilybits.com/bio-fuel-equip ... d_390.html Jeśli ktoś chce zostać posiadaczem tego zestawu - mieszkam w UK i co dwa miesiące lecę do PL. Mogę kupić, przywieźć i wysłać. |
Autor: | Marian [ 06 stycznia 2017, 20:48 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
Palił na 4, bez problemu. Tylko z czasem tulejka się nagrzewała, świeca również i nadtapiało wątpliwej jakości przewód zapłonowy... Myśleliśmy nad drugim... ale... no nie wiem, powiększenie istniejącego jest dużo prostsze i mniej inwazyjne. Ale rozważamy jeszcze każdą opcję... Zbiornik oryginalny nam nie rdzewieje raczej, jest ocynkowany i jak ostatnio do niego zaglądałem z latarką przez otwór pływaka to wyglądał nienagannie w środku. Piotrek - czemu o powiększony zbiornik się przyczepią, a o dodatkowy nie? Zrobilibyśmy to tak, że nie będzie widać ani wewnątrz ani z zewnątrz Jak fabryka, tylko większy Co do zbiornika na wodę - raczej myśleliśmy o wyspawaniu go z nierdzewki - pod wymiar będzie mozliwie największe wykorzystanie przestrzeni i największa pojemność, do tego kształt sami możemy sobie "zadać". Rury nie dadzą optymalnego wykorzystania przestrzeni... Ale znów - na razie jesteśmy na takim etapie, że niczego nie odrzucamy tylko rozważamy za i przeciw Bez przesady drugie tyle paliwa - to około 50kg, czyli tak, jakby posadzić kogoś bardzo szczupłego po tej stronie... O to bym się akurat nie martwił. |
Autor: | Diesel [ 06 stycznia 2017, 20:55 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
Ja tego nie wiem na 100% ale słyszałem o takich akcjach ze jak auto ma zbiornik wyglądający na samoróbkę to niektóre kraje, szczególnie te z drogim paliwem - mają niezły cyrk na granicy. I potrafią się o to czepić. Dlatego ja dałem drugi fabryczny. No i rozkład masy wtedy lepszy. Jedna załoga Złombolowa wsadziła od Stara 130L po lewej stronie, ale źle to zrobili i mają wieczny cyrk z przełączaniem, bo powrót jest do oryginalnego tylko. Ja u siebie robiłem tak żeby zwrot był do tego z któego jest pobierane paliwo, aby własnie takiego cyrku uniknąć. W benzyniaku co prawda nie ma powrotu, ale nie wiem czy bym się nie pokusił o jego wykonanie. Co do wody - owszem, wyspawany będzie idealnie dobrany, ale z rur można ułożyć dowolny układ. Ja tylko podpowiadam opcje do rozważenia. My wodę wozimy w dwóch niebieskich kanistrach po 20L każdy z kranikami. Do tego trzeci 20L z filtrem. I na dachu 90L do prysznica. |
Autor: | Marian [ 06 stycznia 2017, 21:03 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
My mamy 2 kanistry z kranikami po 10 litrów i jeden 20 litrów, w sumie 40 litrów, wody "kranówy". Wszystko się wala w kabinie i w***rwia.. Na dach nie chcemy dawać nic więcej, wręcz chcemy go bardzo odelżyć i robimy aluminiowy bagażnik dachowy. Na dachu tylko namioty, krzesełka, maty i bagaże. Ewentualnie puste zbiorniki. Chcemy maksymalnie obniżyć środek ciężkości, a nie go podwyższać. Stąd pomysł zbiornika na wodę w podłodze, bo jest tam miejsca multum, tylko trzeba pogłówkować, jak je wykorzystać, co własnie robimy Każda opcja do rozważenia jest dobra Też słyszałem, że szczególnie Ukraińcy się czepiają, ale chętnie bym poznał jakieś szczegóły. Zresztą - swoją drogą podejrzewam, że ich wiedza w temacie oryginalnych zbiorników w Żuku może nie być taka dobra. Ale to tylko domniemanie, wiadomo, że wolę się upewnić. Z tego, co mi jeden znajomy z rzeszowszczyzny mówił - wsuwają kamerę do baku przez wlew i szukają spawów, śladów łączeń. Myślę, że jesteśmy w stanie to zrobić w taki sposób,żeby łączenia zupełnie nie było widać, ale wciąż wolę być pewnym,żeby nie mieć problemów na granicy. Też myślałem nad powrotem, bardziej w kontekście dodatkowej, elektrycznej pompy paliwa. Ale to potem.. na razie inne "pierdoły" |
Autor: | Diesel [ 06 stycznia 2017, 21:09 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
U nas zbiorniki wody jadą na najniższej półce bagażnika. Ten dachowy jest po to czarny zeby go słońce grzało;-) Generalnie porządek w bagażniku i sensowny układ to podstawa, ale Wy uparliście się na mikrobus i dlatego nie macie sensownego bagażnika;-) Ja po dwóch ZŁombolach w piątkę zrezygnowałem z piątego fotela i od BB Żuk jest tylko czteroosobowy. Za to stał się bardziej komfortowy. Rozłożone na stałe wyro z tyłu pozwala dwójce pasażerów dowolnie odpoczywać. Co przekłada się na możliwość wykonywania supermaratonów. Nie chwaląc się (albo i chwaląc;-) należy do nas pewien specyficzny rekord - dwa razy po 3500 km jednym ciągiem. Tak przelatujemy Europę jak chcemy szybko być w Afryce czy Azji;-) Przyda się ten system na Husarii. |
Autor: | Marian [ 06 stycznia 2017, 23:00 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
Po pierwsze - nikt się nie "uparł" na mikrobusa, tylko był mikrobus, to jest mikrobus, a poza wszystkim - jest naprawdę super i nie widzę sensu go zmieniać. Bagażnik mamy najsensowniejszy, jaki jest w tym układzie możliwy, choć na pewno mniejszy niż Ty... Dlatego miejsca na baniaki tam nie ma, bo i nie miało być. Na dachu nie będzie żadnych zbiorników Tego jestem pewien Nasza ekipa raczej nie jest klubem miłośników supermaratonów A ja w szczególności jestem zdania, że przejazd tranzytowy więcej niż 1000 km w efekcie zatraca przyjemność z podróżowania. Ale wiadomo - każdy podróżuje w swoim stylu. Ja po jednym złombolu wyleczyłem się z tego rodzaju podróżowania. Także nasz Żuk z założenia nigdy nie miał być tranzytowy, a największy tranzyt, jaki nim zrobiliśmy to pewnie coś w okolicy 1200-1500 km, ale nikt tego jakoś nie liczył, bo nie o to chodziło Możliwość spania w samochodzie zawsze spoko, może kiedyś nad tym pomyślimy. Ale na razie nie ma na to ciśnienia, bo i tak kimamy w namiotach, których rozkładanie trwa zaledwie moment. Jedyne, co nam doskwiera na razie to kwestia zbiorników na wodę. Ten na benzynę to bardziej profilaktycznie robimy. |
Autor: | Strucelsw [ 06 stycznia 2017, 23:07 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
jest firma kóra robi zbiorniki np z alu, dowiem się |
Autor: | Diesel [ 06 stycznia 2017, 23:11 ] |
Tytuł: | Re: Żuk A-18H 1997 Mikrobus z Wrocławia |
Ale ja Wam nie każę przerobić mikrobusa, tylko stwierdzam fakt;-) A supermaraton jest w naszym przypadku dobrym rozwiązaniem, bo Europa nudna;-) A tak to szybko docieramy tam gdzie chcemy i się delektujemy wolnym podróżowaniem i oglądaniem;-) |
Strona 17 z 21 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |