Żuka kupiłem od OSP w Teresinie . Był w stanie opłakanym jak na mój gust.
Dach pokryty kitem i tak pomalowany
Brak uchwytu na linki ręcznego , rudy go zjadł
Brak uszczelki na pokrywie silnika
Zgniły wydech
Przepalone świece
Filtry nie zmieniane od nowości
Uszczelka nad zaworami przegnita
Nie działające światła długie
Padnięte łożyska kół
Pęknięta sprężyna na przednim zawieszeniu
Wybite tulejki na resorach
Urwana dzwignia biegów
Zjedzona przez rudego deska rozdzielcza a pod zegarami odchody myszy
Zgniła pilśnia na obiciach
Potargane fotele
Dziurawa podłoga na pace
Brak uszczelki na klapie tylnej
Porwane uszczelki na bocznych szybach
Przeciekająca uszczelka przedniej szyby
3 cylinderki hamulcowe zalane
Pęknięte drzwi 2x
brak zamka w tylnej klapie i bocznych drzwiach 2x
lejąca pompa wody
amortyzatory padnięte
zwrotnica padnięta
brak (rudy) uchwytu stabilizatora
wybite łączniki stabilizatora
Tak się prezentował żuk... został poddany
stage 1 mechanika
stage 2 ślusarz/blacharz
stage 3 elektromechanika
stage 4 tapicer
stage 5 szyby
stage 6 instalacja gazowa
koszty :
stage 1 + części = +- 2800 zł
stage 2 = +- 500 zł
stage 3 + części = +- 350 zł
stage 4 = +- 1600 zł
stage 5 = +- 180 zł
stage 6 = 1200 zł
tot = +- 6630 zł
do tego prosi się też blacharka i lakiernik , ale raczej tego nie będę narazie robił.