witam wraz z kolega (Pib84) który już zadawał pytania u was na forum odnośnie felg, mamy zamiar przerobić trochę żuczka. Mianowicie zmiana silnika na 2,9 V6 z manualna skrzynia MT75 (wszystko fordowskie czeka już w garażu). następnie obniżenie zawieszenia jeszcze nie wiemy o ile zobaczymy jak to wyjdzie. Obniżenie dachu zmiana wyglądu wnętrza. Co do koloru jeszcze się nie zdecydowaliśmy narazie skupimy się na przerobieniu ramy zawieszenia itp. a poźniej sprawy kosmetyczne. Do projektu posłuzy nam to autko


wstępny projekt naszego customa wygląda tak:



lub cos takiego tylko ze koncowa paka nie metal ale drwno



po dwóch dniach roboty buda i paka tylna ściągnięte.


pewnie będziemy mieli sporo pytań natury technicznej i liczymy na pomoc posiadaczy żuków.

Obecnie poszukujemy mostu od wolgi m24
felgi od wołgi lub warszawy z mocowaniami dekli

Mi się przeróbki nie podobają, a już szczególnie tych starych aut. One powinny być odremontowane na oryginał. Oryginał bardziej mi się podoba, ale to jest tylko moje zdanie

_________________
NYSA- to jest to...
>Pracownia Renowacji Zabytkowych Motocykli< - Najlepsza robota renowacyjna, polecam!

Mi się pomysł podoba.
Druga wizja jest lepsza wg mnie.

Osobiście też uważam drugi projekt za "lepszy" - bardziej mi się podoba W pierwszym gryzie sie cholernie łaczenie starego Żuka z nowym - ta ramka od tsrszego typu ejst jakby wciśnieta na siłę... Takie moje zdanie - ale Wasz projekt i decyzje moja sugestia byłaby taka, że albo przód stary - z obłymi błotnikami, albo nowy, kanciaty - bez półśrodków.
Pozdrawiam!

moze taki projekt rosyjskiego konstruktora by wam odpowiadal?

Widzę pewien element z Zaporożca :compress: .

Kurde ci to mają wyobrażnie

_________________
ŻUK SERVICE

wiec tak rama stoi osobno i kabinka osobno jak widać, na dniach zakupujemy most od wołgi co by wytrzymał, autko otrzyma także felgi 14 cali poszerzone od wołgi z kołpaczkami których jeszcze szukam . Na chwile obecną zaczynamy od obniżenia zawieszenia na ramie już plan jest tak że przechodzimy do działania na dniach. Trochę roboty jest i kombinacji zastanawiamy się nad wspomaganiem bo w sumie mamy magiel od scporpio tylko trzeba by było go podpasywać pod zawieszenie. Narazie tyle z budowy taki jest plan na najbliższe tygodnie . Po zawieszeniu przyjdzie czas na dopasowanie silnika a później obniżenie dachu i mnóstwo roboty przy wykończeniu i spasowaniu wszystkiego.

a wiec tak rama po wstepnym obnizeniu o 9,5 cm wyglada tak



a co do jeszcze niższej gleby to zejdzie jeszcze bo felgi przyjda 14 a nie 16 i nie beda staly na takich balonach, tak ze powinno byc dobrze, na dniach beda felgi (ale najpierw pojada na poszerzenie) a pozniej do przymiarki na autko. Obecnie jestesmy na etapie poszukiwania mostu od wolgi. ale to juz chyba nie dlugo zeby nie stac z robota czas dopasowywac pocisk (silnik ) zalozenie tarcz hamulcowych z lublina 2,9t ktore prawie juz zdobylismy. no i mozliwe ze wspomaganie dopasowane bedzie tez od scorpio tak jak silnik. narazie to tyle

Jak dalsze prace popiszcie i na który projekt sie zdecydowaliście?
powodzenia!!

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

wiec tak prace ciągle postępują do przodu, ostatnio wyczyściliśmy ramę i pomalowana została podkładem a później farba chlorokauczukową, no i tutaj zamieszczam fotki po pomalowaniu (troche kiepskie bo ciemno w garazu i ponura pogoda )


Obecnie walczymy z układem wspomagania i ciągle poszukujemy tarcz i zacisków. Felgi będą 14 od wołgi i poszły już do poszerzenia na 7,5 lub 8 cali . Mamy mały problem z transportem mostu bo u nas w okolicy nikt nie posiada mostu od wołgi. . Ale coś się wykombinuje to tyle jak coś się ruszy to będzie kolejna relacja

nie wiem czy chlorokauczuk jest dobry-ja zastosowałem to a teraz całą ramę po 3 latach szlifowałem, podkład i dałem takie cos co się UBS nazywa, jak smoła jest i tyle tego że aż ścieka ze spodu pod autem. Dla mnie auto jest dobrze zakonserwowane tylko wtedy jak w gorącym dniu kapie z niego czarna maź konserwująca i jak odjedzie to jest pod nim taki ciemny prostokątny ślad

_________________
nysomani wszystkich krajów-łączcie się!!!!!

W moim lublinie rama była oczyszczona wiertarką ze szczotką potem podkładem (minia) i na to czarna farba olejna i minął już rok a jeszcze żadnej rdzy nie widać nic a nic, może dlatego że lublin tylko w garażu stoi

_________________
ŻUK SERVICE

Ja nieprzepadam za konserwacjami "żeby kapało" dlatego rame mam pomalowaną podkładem i dwiema warstwami lakieru renowacyjnego.mineło 8 lat i żadnej rdzy,jedynie gdzie były robione jakieś "poprawki" np. z mocowaniami tłumika są ogniska rdzy bo już mi sie nie chciało

To u nas bardzo popularny "tuning". Spotyka się wszędzie - od KAMAZ do FORD. Chociaż ilu lat minęło, ale jednak.