Forum Miłośników Polskich Dostawczaków https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
żuk a07 kwidzyński artefakt https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=16&t=4163 |
Strona 3 z 5 |
Autor: | wojtas032 [ 30 września 2019, 08:26 ] |
Tytuł: | Re: żuk a07 kwidzyński artefakt |
buźka pisze: No nie cuduj, tylko zamontuj z lublina, do 160km/h. Bardziej adekwatny do osiągów. No chyba, że masz tam coś mocniejszego, niż 70-90 KM. Noo, za rok czasu to już może tam siedzieć coś znacznie mocniejszego. Np taki m50b25 Dawca już jest, ale projekt będzie musiał poczekać. |
Autor: | buźka [ 12 października 2019, 20:17 ] |
Tytuł: | Re: żuk a07 kwidzyński artefakt |
A że tak zapytam, po co wycinałeś pas przedni? Troszkę wyżej podnieść i by wyjechało. Rama wygląda nienajgorzej, widywałem gorsze. Ładne masz oponki z tyłu. Co to? Tłumik nowego typu, do wersji z katalizatorem. Masz kata? No i teraz, to byś miał skrzynię łatwiej przełożyć, nie? Ale próbę drogową, to już by ciężej było wykonać. |
Autor: | wojtas032 [ 13 października 2019, 17:57 ] |
Tytuł: | Re: żuk a07 kwidzyński artefakt |
Pas przedni i tak do wymiany, bo był cały pognity na wylot od spodu. Nowy pas prawdopodobnie nie będę wspawywał tylko zrobię przykręcany. Opony to Matador letnie 195/75, jak dobrze pamiętam. Katalizator był, ale cały stary wydech był też nie za ciekawy, dość skorodowany i poobijany, więc wymieniłem ma nowy bez kata(nie mogłem znaleźć nowego wydechu na katalizator) A skrzynia już była przełożona wcześniej, przed zdjęciem ramy. Przetestowana i oblatana jak chcesz, możesz zobaczyć filmik https://www.youtube.com/watch?v=f631fuvFFOI |
Autor: | Marian [ 13 października 2019, 19:39 ] |
Tytuł: | Re: żuk a07 kwidzyński artefakt |
Jakbyś potrzebował nowy pas przedni, to mam na zbyciu |
Autor: | wojtas032 [ 13 października 2019, 21:10 ] |
Tytuł: | Re: żuk a07 kwidzyński artefakt |
Marian pisze: Jakbyś potrzebował nowy pas przedni, to mam na zbyciu Akurat zaopatrzyłem się już w reperaturkę. Trochę jej jakość zostawia sporo do życzenia(głównie to krzywizna, łuk przetłoczenia) ale jako tako pasuje. |
Autor: | wojtas032 [ 28 grudnia 2019, 18:03 ] | ||||||||||||
Tytuł: | Czas leci | ||||||||||||
Witam po dłuższej przerwie. Z racji przygotowań do wyjazdu za granicę nie miałem za bardzo chęci na popełnienie tego postu, ale gdy już jestem na miejscu, można coś naskrobać. Zacznę może więc od tego, że ostatnie trzy tygodnie przed wyjazdem za granicę(15.11) były na prawdę hardcorowe. Po pierwsze miałem spore opóźnienie przy remoncie silnika, musiałem czekać dodatkowe dwa tygodnie, bo był problem z częściami(brak panewek wałka rozrządu i podczas szlifu cylindrów okazało się że jedna tuleja jest pęknięta) koniec końców udało się ogarnąć potrzebne części. Sam remont ramy przebieg dość sprawnie, schody pojawiły się gdy już połączyłem ramę z budą. Od tego momentu zaczęły się piętrzyć rożnego rodzaju duperele, które trzeba było wykonać. Głównie związane z montażem nowej podłogi, ale inne rzeczy też dawały się we znaki. Gdy już chciałem zrobić pierwszą rundę po okolicy, zaczęły nawalać hamulce, a konkretnie pompa, bo ni cholery nie dało się ich odpowietrzyć. Pedał bezpośrednio po odpowietrzeniu co prawda trzymał, ale po kilku depnięciach znowu wpadał. Winny okazał się ostatni uszczelniacz pompy sekcji tylnej. Oczywiście nigdzie lokalnie nie dało się dostać zestawu naprawczego(trzy dni przed wyjazdem zamówiłem z neta nowy zestaw, który przyszedł dzień przed wyjazdem) i po odwiedzeniu kilku lokalnych sklepów w końcu udało się zdobyć w miarę pasujący uszczelniacz. zamontowałem, zrobiłem hamulce no i jazda. Po zrobieniu 500km stwierdziłem, że żuk nadaje się do trasy. Był co prawda strach, że coś się zepsuje po drodze, ale skoro ludzie na złombol gnają swoje graty to i czemu mój nie miał by dać rady? Spakowany i gotowy wyruszyłem w trasę. 1200km do pokonania, średnia prędkość 80-90km/h(na autostradach), spalanie 15l gazu/100km. Czas trasy? 20 godzin, w tym 3 przystanki na odpoczynek i serwis, ok 40 min aby żuczek się tak nie męczył + do tego zjazdy na tankowanie. A jak sama jazda, ktoś zapyta? cóż, żuk znany jest ze swojej toporności więc dłuższa droga okazała trochę męcząca. Głównie co mi przeszkadzało to luz na kierownicy i ciągłe, nazwijmy to "korekty", żeby prosto jechać. Hałas też trochę się dawał we znaki, ale dzięki skrzyni z lublina jazda była bardziej komfortowa( najważniejsze to nadbieg no i brak tego diabelskiego wycia na 1,2 i 3 biegu w porównaniu z oryginalną IVką) Inne rzeczy ujdą w tłumie, wiadomo, to je żuk nie limuzyna... Teraz gdy już jestem na miejscu, rozmyślam, nad kolejnymi usprawnieniami. Na 100% będą hamulce tarczowe z lublina, mam już zdemontowany komplet, trzeba teraz to tylko odnowić. Z pewnością trafi do tyłu również nagrzewnica, bo na razie takowej brak, więc pasażerom jest imo trochę zimno Dalej będą nowe boczki i ogólnie tapicerka tyłu. W perspektywie jest wspomaganie z bmw, ale to projekt do przemyślenia, na pewno jednak będę chciał zastąpić ten przestarzały układ kierowniczy maglownicą. Ulepszeniu na pewno ulegnie też wygłuszenie kabiny. Także ten tego, się trochę rozpisałem. Kończę tutaj bo jeszcze pewnie coś tutaj podrzucę. Pozdrawiam
|
Autor: | wojtas032 [ 16 maja 2023, 23:34 ] | |||||||||
Tytuł: | Tłusty projekt... | |||||||||
Czas zleciał, lat przybyło, ale jedna rzecz pozostała niezmienna... Ktoś musi się zatroszczyć o ten artefakt motoryzacji, więc czynię swoją powinność. Ale po kolei. Kiedyś wspominałem, może w przyszłości do żuczka trafi inne serduszko... więc przyszłość właśnie nadeszła Projekt nad którym pracuję już trochę czasu(od grudnia 2021) nabiera rumieńców, więc pora się trochę pochwalić postępami. Z racji, że nie chciałem naruszać oryginalnej ramy żuka, postanowiłem zrobić nową zaprojektowaną pod silnik oraz zawieszenie bmw. Rozpoczął się więc żmudny proces tworzenia nowej ramy. Zajęło mi to prawie rok, było kilka projektowych zagwozdek do obmyślenia podczas tworzenia, ale w końcu się udało. Po położeniu podkładu przyszedł czas na składanie witalnych komponentów. Najpierw uporałem się z mechanizmem dźwigni biegów. Następnie przystąpiłem do zrobienia układu wydechowego. Teraz jestem na etapie przygotowania silnika do uruchomienia. Trzeba będzie wywalić sporo elektryki i kabli(wiązka była wyjęta cała z dawcy), więc warto najpierw zapalić silnik aby potem po kolei wywalać zbędne obwody i sprawdzać czy silnik żyje. Przede mną wciąż sporo pracy, ale powolutku nadejdzie TEN dzień
|
Autor: | Drewniany [ 18 maja 2023, 12:59 ] |
Tytuł: | Re: żuk a07 kwidzyński artefakt |
Tak z ciekawości - planujesz tym legalnie jeździć? Jak z badaniami technicznymi dla takiej przeróbki - masz to jakoś przemyślane? |
Autor: | wojtas032 [ 18 maja 2023, 19:42 ] |
Tytuł: | Re: żuk a07 kwidzyński artefakt |
Hmm, czy planuję tym legalnie jeździć? Nie, gdy skończę projekt postawię go wielkiej gablocie, jako pomnik osoby, która poświęciła kilka lat życia oraz sporo pieniędzy na coś z czego nie będzie użytku.... Oczywiście że chcę to zarejestrować, ale najpierw wypadało by ten projekt skończyć. O ile kwesta przeglądu to będzie najmniejszy problem, bo mam znajomości, to kwestia poprawnego zarejestrowania czyli jednostkowe dopuszczenie do ruchu jest tutaj największym znakiem zapytania. Trzeba będzie udać się z tym do PIMOTu i będą musieli to sprawdzić. Będę na początku próbował to ogarnąć w ten sposób, ale jest też opcja "legendarnej" rejestracji w Czechach gdzie niby jest to zdecydowanie prostsze. Może nawet spróbuję zarejestrować to w Holandii, gdzie ten projekt powstaje, ale najpierw musiał bym popytać się o to kogoś kto zna ten temat tutaj. Jednego razu na zlocie widziałem hotroda, który był konkretnie stuningowany i miał definitywnie zmotane przednie zawieszenie, a mimo tego miał normalnie żółte blachy. W Holandii ogólnie jeździ sporo amcarów nowszych jak i starszych, a przecież część w ogóle pewnie nie miała robionych homologacji na europę, a jakoś sobie tutaj na legalu tym jeżdżą. |
Autor: | Kahn13 [ 19 maja 2023, 10:51 ] |
Tytuł: | Re: żuk a07 kwidzyński artefakt |
Szacunek za projekt, pierwszy raz taka przeróbka mnie pozytywnie zaskakuje. co do zmian w pojeździe, jak się tego nie "zalegalizuje", to czy się tylko zmieniło hamulce na tarczowe, czy pół pojazdu to tak przy ewentualnym zdarzeniu drogowym właściciel przerobionego pojazdu ma gorąco. |
Autor: | wojtas032 [ 19 maja 2023, 15:15 ] |
Tytuł: | Re: żuk a07 kwidzyński artefakt |
Kahn13 pisze: Szacunek za projekt, pierwszy raz taka przeróbka mnie pozytywnie zaskakuje. co do zmian w pojeździe, jak się tego nie "zalegalizuje", to czy się tylko zmieniło hamulce na tarczowe, czy pół pojazdu to tak przy ewentualnym zdarzeniu drogowym właściciel przerobionego pojazdu ma gorąco. Dzięki, nie każdy ma wyrozumiałość do takich rzeczy. Poświęciłem sporo pracy już przy tworzeniu samej ramy, żeby "nie było lipy" jak to się mówi. Zdaję sobie też sprawę, że temat zarejestrowania to dość śliska sprawa, ale postawię na swoim tak łatwo się nie poddam |
Autor: | CZESIO1958 [ 29 maja 2023, 06:34 ] |
Tytuł: | Re: żuk a07 kwidzyński artefakt |
Trzymam kciuki |
Autor: | wojtas032 [ 30 maja 2023, 11:07 ] |
Tytuł: | Re: żuk a07 kwidzyński artefakt |
https://m.youtube.com/shorts/3swfw29Vf60 Silnik w końcu zagadał... przypuszczałem że będą z tym cyrki, ale głównie wystarczyło dobrze podłączyć odpowiednie masy i można brać się za następne rzeczy |
Autor: | Dziwny Mag [ 03 czerwca 2023, 19:46 ] |
Tytuł: | Re: żuk a07 kwidzyński artefakt |
Elegancko! Też tu zaglądam i Ci kibicuję. I masz super podejście do tematu |
Strona 3 z 5 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |