Było blisko, ale ostatecznie trafił w "lepsze ręce" . Mimo wszystko warto opisać ten samochód dla potomnych.
O jego istnieniu wiedziałem już od kilku lat. Stał w krzakach jakieś 100 km ode mnie. Nawet udało mi się zdobyć numer do właściciela i umówieni byliśmy na oględziny "przy okazji" . Ale zawsze było coś..... Odkopałem temat w zeszłym tygodniu. Okazało się , że właściciel przeprowadził się w moje okolice i auto stoi 20 km ode mnie....
Wczoraj wziąłem T4 i pojechałem na oględziny. Jednak czas zrobił swoje i auto nadaje się do generalnej odbudowy blacharskiej, lakierniczej i mechanicznej. Chociaż właściciel chciał równowartość ceny złomu, to jednak kalkulując koszty - odpuściłem temat.
Zaproponowałem mu , żeby wystawił go , a jak się nie sprzeda to wrócimy do tematu. Sprzedał się w moment za dwukrotnie większą cenę. Ponoć trafi w dobre miejsce i jest szansa , że zostanie odbudowany. Są takie "okazje" , które warto odpuścić , żeby się nie pogrążyć.
Co do samego auta, to jeździł w Łódzkiej komendzie, w czasach zanim powstało ITD. Przypuszczalnie w wydziale ruchu drogowego jako "laboratorium". Trucki w Policji były dedykowane przewodnikom psów , technikom kryminalistyki i właśnie drogówce dla ekip techniki drogowej i ekologii. Zastanawiająca jest tutaj buda z wywietrznikiem, okienka oraz hak , które według mnie sugerują , że pierwotnie było to nadwozie stworzone do przewozu psów i podpięcia przyczepy o takim samym przeznaczeniu. Okienka miały zapewnić dostęp światła do przestrzeni ładunkowej, wywietrznik - wymianę powietrza. Dlatego według mnie buda była fabrycznie dostosowana do przewozu "żywych stworzeń ". Na nadwoziu nie znalazłem również żadnego śladu po "rombie" drogówki . Trudno w tej chwili dać jednoznaczną odpowiedź czym zajmował się w przeszłości ten wyjątkowy egzemplarz. Na liczniku nakręcone 84 tys. Silnik z jednopunktowym wtryskiem . Buda pusta , bez żadnych nawet śladów po jakiejkolwiek zabudowie.
https://www.olx.pl/d/oferta/polonez-tru ... 3e2358fcda