Ostatniej zimy trochę porobiłem przy Tarpanie. Teraz sezon wyprawowy się zbliża, więc Trooper na warsztacie...
Jeszcze wczesną jesienią rozbiórka. Skrzynia ładunkowa zakupiona oryginalna, nie chciałem samoróbki. Na zdjęciu widać dorabiane mocowanie chłodnicy na wzór oryginału, którego brakowało.

Jak przyszła zima, wszystkie elementy podwozia i napędu przechodziły weryfikację, co zostaje, a co do wymiany, kupowanie części itd...

Skrzynia biegów była zamontowana z nowszego egzemplarza, ale udało się dokupić odpowiednią, a nawet, chyba ostatni w dostępny, nowy mechanizm zmiany biegów, kupiony w Moto-Trans Koszalin

Tak na prawdę to było sporo rzeczy do dokupienia. Nawet za dużo, ale co zrobić. Uparłem się na oryginał. Oczywiście co tylko się da to reanimuję. Po weryfikacji wszystko co można było wypiaskowane i pomalowane epoksydem i poliuretanem Jotun, dokładnie tak jak to robiłem w samochodach terenowych/wyprawowych. Drobiazgi ocynkowane.

Jesienią ruszam dalej. Muszę poskładać przedni zawias i tylny most z regulacją. Najgorsza będzie blacharka, ale już nie mogę się doczekać.