Część wszystkim!
Przedstawię Wam historię jak jadąc po syrenkę kupiłem tarpana.
Pewnego wieczoru znalazłem ogłoszenie syreny 105, z tarpanem 239d w tle. Niestety w dniu umówionych oględzin dowiedziałem się, że ktoś był szybszy ale został jeszcze tarpan więc z ciekawości pojechałem obejrzeć, ponieważ nigdy nie widziałem takiego wozu na żywo i tak w przypływie emocji kupiłem 239D bez "D" ponieważ nie posiadał silnika.
Pierwsza myśl, s21 od żuka... Znajomy mechanik odradził mi tego swapa i nalegał aby kupić oryginalnego perkinsa. Poszukiwania trwały i w końcu udało się nabyć silnik od wózka widłowego bułgar. Po wymianie miski, kolektora, koła i flanszy nareszcie nastał moment, w którym serce ponownie znalazło się w ramie lecz nie może być za dobrze, ponieważ od początku prace przy aucie to krok do przodu i dwa w tył. Okazało się, że podwójne koło pasowe zasilające tutaj pompę wspomagania to rzecz niedostępna i będzie trzeba takowe dotoczyć (przy okazji poszukuje osoby, która poda mi wymiary tego kółka).
Poniżej zamieszczam zdjęcia z dnia zakupu

