Zgodzę się. Z golasem, który z zwenątrz nie miał widocznych elementów służących do przewozu wyposażenia postąpił prawidłowo.
z dalszą częścią jednak spróbowałbym pójść dalej.
Marian pisze:
Ściślej rzecz ujmując, wg art. 2. prawa o ruchu drogowym:
Cytuj:
36) ,,pojazd specjalny" - pojazd samochodowy lub przyczepę przeznaczone do wykonywania specjalnej funkcji, która powoduje konieczność dostosowania nadwozia lub posiadania specjalnego wyposażenia; w pojeździe tym mogą być przewożone osoby i rzeczy związane z wykonywaniem tej funkcji;
Idąc za semantyką i przytoczonym fragmentem trzebaby wybadać czym jest "specjalne wyposażenie" oraz "rzeczy związane z wykonywaniem tej funkcji".
Bo chyba można by powiedzieć, że żuk pożarniczy bez motopompy, drabiny, czy węży na pokładzie nadal jest przystosowany do ich przewożenia.
Oraz "w pojeździe tym mogą być przewożone osoby i rzeczy związane z wykonywaniem tej funkcji" nie oznacza, że muszą być przewożone.
Tj. Tak jak nie muszę mieć tam non stop strażaka tak nie musze mieć non stop pełnego wyposażenia.
Przystosowanie tj. wszystkie uchwyty, instalacje, podział przestrzeni oraz cechy tj. znaki napisy czy w końcu sygnały świetlne pozostają bez zmian.
Bo idąc w drugą stronę diagnosta powinien sprawdzić obecność wszelkich sprzętów, które były wyposażeniem fabrycznym.
I tu chyba trzeba by postarać się o dobrą analizę i interpretację

W moim wypadku rozważam interwencję OSKP i zmianę wpisu.