A może by wysnuć tak hipotezę, że to nie silnik jest w słabej kondycji tylko olej jest za rzadki.
Zgadzam się ze Strucelsw. Czasem zmiana oleju na gęstszy zmniejsza zużycie, nawet jeśli olej jest nadal tej samej klasyfikacji.
Jeśli silnik się poci to gęsty olej nie wiele pomoże. Jeśli natomiast silnik bierze olej w ilościach większych niż podaje instrukcja to nie znaczy że silnik jest uszkodzony. Producenci często dopuszczają olej od 5W20 do 15W50. Ciekawe dlaczego?
Kierowcy Subaru zanim nauczą się używać boxera też narzekają często, że ślinik bierze olej o dziwo nawet zaraz po remoncie. Rozwiązanie jest proste - pilnować stan minimum. Zasłyszane od kilu posiadaczy STI
Silniki wyczynowe często jeżdżą na olejach np 10W60. Czy to znaczy że ten silnik jest już w takim kiepskim stanie? Chyba nie. Po prostu olej dobrany jest do silnika i spodziewanego obciążenia.
W druga stronę czy olej 0W20 jest już rewelacyjny i każdy silnik w dobrym stanie musi na nim chodzić? Jego gęstość można faktycznie porównać do kujawskiego, w sumie to już jak woda. Dużo łatwiej zerwać film olejowy. Niska lepkość zmniejsza opory wewnętrzne silnika. Zmniejsza spalanie o które walczy się w folderach reklamowych.
Wszyscy to wiedzą ale wspomnę.
Pierwszy człon klasyfikacji SAE oznacza klasyfikacje zimową.W zależności od spodziewanych temperatur trzeba dobrać ten parametr. Jest istotny w czasie rozruchu zimnego silnika.
tu ładnie widać różnicę:
https://www.youtube.com/watch?v=aMr7XxitOkgTen parametr nie powinien być dobierany w zależności od zużycia silnika bo i tak nic nie da.
Załącznik:
6g8rav.png [ 136.11 KiB | Przeglądany 4440 razy ]
To jest grafika z instrukcji w124. Olej 20W można stosować już od temperatury 0* także zimne te tropiki:)
Ogólnie narosło dużo mitologii na temat oliw silnikowych na które mają duży wpływ właściwości konkretnego silnika, sposób użycia, zużycie i wiele innych czynników.