Nysa 521, jedna z pierwszych - na 100% z przedziału 1969-74. Chętnie kupię drugą taką (521T, z tych lat), koniecznie z dokumentami (mogą być bez Nysy)
Generalnie kupiona w marcu 2006 w Grodzie Kraka (pozdrowienia dla
Sławka, który miał okazję (przyjemność? ;D ) m.in. pomóc przepchnąć Nyskę, gdy po raz trzydziesty któryś zechciała zgasnąć na drodze
... ).
Kupiłem ją, bo miała być w pięknym stanie technicznym, bo potrzebowałem (tak to sobie tłumaczyłem) dostawcze autko (wystarczyłoby kombi) - dlaczego nie Nyska - od razu będzie weteran do kolekcji
bo... żeby nie zmarniała...
Nyska w sobotę pod wieczór z wielkimi kaprysami przejechała 8km przez miasto (to, ile razy zgasła, to nie fikcja), aby w niedzielne popołudnie pojechać do Częstochowy - o własnych siłach. Zupełnie inne auto niż wczoraj - tylko sporadycznie zapłon po drodze czasem wypadał. Z trasy prosto do mechanika. Tu przeszła naprawę zawieszenia, częsciowo hamulców, częsciowo elektryki, częściowo... w ogóle o kant du...y roztrzaść całą ta naprawę... Niby zostało dużo zrobione - ale nic do końca - np nowe szczęki hamulcowe, sprężyny itp - ale tłoczka z tyłu juz gość nie wymienił, choć zaczynał się przesączać płyn... Sam wtedy za dużo nie mogłem przy autku zrobić, jak i być ciągle na miejscu... Ot, ale się nauczyłem wtedy zasady ograniczonego zaufania do pewnych znajomych. Droga to była nauka :/
Po poprawkach Nyska jakiś czas pośmigała, aż pewnego razu po powrocie z trasy, zaparkowaniu na podwórku, przez noc zrobiła się za tylnym kołem kałuża... z płynu hamulcowego.
Stan autka na dziś to:
-silniczek bardzo dobry, regulacja zaworów do drobniutkiej koretky
-skrzynia biegów - do uszczelnienia i wymiany mazi, która wg mechanika była olejem
-most ok
-do wymiany resory
-blacharka - całkiem przyzwoita - można bezpiecznie jeździć
-hamulce - do wymiany wszystkie sztywne przewody + tylne tłoczki.
Mniej więcej to mnie czeka na wiosnę :sunny:
Pora na trochę zdjęć.
Te z dedykacją dla
Nysanka - bo to on mnie męczył i męczył, żebym napisał cos o tej Nysce na forum i dał aktualne :| zdjęcia
W Częstochowie, zaraz po przyjeździe