Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/

Szczelność nadkoli
https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=12&t=347
Strona 1 z 2

Autor:  Juzef [ 04 listopada 2008, 13:20 ]
Tytuł:  Szczelność nadkoli

Witam
Dawno nie spamowałem, aż w końcu naszedł mnie pomysł.
Że tak spytam, jak się to robi, lub jak powinno się robić? Chodzi mianowicie o uszczelnienie styku nadkola z blachą zewnętrznego poszycia od środka nadkola patrząc. Fabryka tam dawała filcu kawał, jak wszędzie, a domyślam się, że to połączenie powinno być dosyć szczelne, żeby tam woda nie waliła. U mnie jest tam dziura może na 2cm, nic poza tym, ale syf się może ładować spokojnie. Czy więc są cywilizowane patenty na uszczelnienie tego nie mając plastikowych nadkoli?
Juzef

Autor:  Robo [ 05 listopada 2008, 09:14 ]
Tytuł: 

te koce co tam wkładali to wielki syf bo wilogoć biorą i tam gnije potem pod nimi. Możesz:
a) stare te koce zanurzyć w jakimś bitexie i tam wcisnąć
b) kupić w sklepie z lakierami samoch. silikon taki samochodowy do wypełnień - koszt ok. 16 zł
c) zdobyć jakoś plastikowe nadkola

Autor:  Juzef [ 05 listopada 2008, 19:09 ]
Tytuł: 

Hm, plastikowe nadkola... magik ze mnie żaden, więc pewnie się nie uda, choć to byłby ideał. Te kawały filcu powywalane dawno temu, bo chociaż fajdane były bitexem, i tak woda tam nalazła i wyżarło równo blachę po 30cm dookoła nadkola. Na ten moment koncept mam taki, by większość dziury załatać styropianem xps kawałkami, bo akurat trochę się wala, a uszczelnić silikonem. Tzn. w szczelinie za pomocą małej dawki silikonu przymocować kawałek styropianu ucięty prawie na wcisk i od wnętrza nadkola przypaprać całość silikonem. Styropian taki jest nienasiąkliwy, a samego silikonu IMHO dużo by poszło na zapapranie całej szerokości szczeliny.
Tak patrzę czy pomysł nie głupi, ale nie wygląda. Raczej to pomoże niż zaszkodzi...

Autor:  AdministratorNysaVan [ 05 listopada 2008, 21:39 ]
Tytuł: 

Nadkola plastikowe w tym wypadku byłyby super ,ale temat wałkowany i kicha jak ich niebyło tak niewiadomo czy będą .
Juzef podaruj sobie ten steropian ,lepiej zamiast niego kup masę uszczelniającą do karoserii . Idealnie zatka szparę nawet do 3 cm ( przerabiałem ten temat w Trabancie :D ) , najlepiej kup szybkoschnącą ;)
Mas jest sporo , różnica głównie w cenie 8) pozdr...

Obrazek

Autor:  Dziwny Mag [ 05 listopada 2008, 22:41 ]
Tytuł: 

Amadeo dobrze mówi :D
I żadnych silikonów na karoserię!!! Chyba, że jesteś absolutnie pewien, że dany silikon ma odczyn obojętny (a nie kwaśny).

Autor:  Robo [ 06 listopada 2008, 10:24 ]
Tytuł: 

taak- silikony budowlane mają kwaśny odczyn-jeśli już to tylko specjalne do aut.

Autor:  Juzef [ 06 listopada 2008, 13:40 ]
Tytuł: 

Hm, no ta, dobra, przyjąłem do wiadomości. Masę uszczelniającą kupiłem swego czasu do uszczelnienia zawinięcia blach wzdłuż dołu nadwozia, tyle że jest ona raczej sztywna po wyschnięciu, a tam do nadokla coś trochę elastycznego by się zdało. No cóż, rozejrzę się więc za czymś innym. A silikon, jasna sprawa, że jak już, to właściwy. W każdym razie, dzięki za oświecenie mię.
Na nadkola plastikowe wciąż poluję, może kiedyś się uda. Z miesiąc temu na okoliczny złom przyholowali Nysę, ale to sama buda, co do śrubki powykręcane były części, także trudno, kiedyś może się trafi.

Autor:  Robo [ 07 listopada 2008, 11:59 ]
Tytuł: 

zrobiłeś foty Juzef???

Autor:  Juzef [ 09 listopada 2008, 12:12 ]
Tytuł: 

Hm, fot niestety nie mam, bo aparatu wtedy przy sobie nie miałem, jak ją holowali. Na złomie wprawdzie stała ze trzy dni min., ale ujęcie z bezpiecznej odległości było nędzne na tyle, że nie było co focić. A miałem dziwne wrażenie, że obsługa złomu nie widziałaby chętnie na swym terenie focisty... Zresztą nie interesowałem się tą sztuką po stwierdzeniu, że nie ma nadkoli :D

Autor:  Marian [ 10 listopada 2008, 11:06 ]
Tytuł: 

Powinnismy regulamin nysomana zrobic.. punkt pierwszy:
1. obowiazkiem kazdego nysomana jest sfocenie kazdej napotkanej Nysy.. :D :lol:

Autor:  Juzef [ 10 listopada 2008, 21:30 ]
Tytuł: 

Nie mam nic przeciw, tylko niech one się pojawiają, jak akurat idę sobie spokojnie bez celu i mam pod ręką aparat. No i niech stoją. Zwykle jak jakaś wyskoczy, to w ruchu, i znika nim aparat włączę, optymistycznie zakładając, że go mam. W ogóle jak trafi się Nysę widzieć raz na miesiąc, to już jest często...

Autor:  nysanek [ 10 listopada 2008, 21:42 ]
Tytuł: 

oco ci chodzi z ta szczelnoscia dokladnie?

w nysach nadkole przednie czy to lewe czy prawe ma odstep 1 cm mniejwiecej do blotnika orginalnie ta szczeline fabryka zatykala tym filcem , to bardzo niedobrze , bo tak naprawde zawsze ten filc byl mokry i tak gnilo wszystko , pierwsze objawy to pokazywanie sie babelkow na blotniku , znaczy sie pod farba byla woda jak sie nacisnelo na ten babel wyplynela :x to juz swiadczy o malej dziurce , ja w mojej nysie wypelnilem ta szczeline masa do uszczelniania karoserii , potrzeba tej masy klika tubek bo szczelina niezawsze ma taki sam odstep do blotnika , zakleic musisz ta szczeline inaczej woda bedzie sie przedostawac do srodka. Ten filc fabryka tez dawala zeby blachy niebarabanily podczas jazdy ,albo jak samochod chodzil na wolnych obrotach

Autor:  Juzef [ 10 listopada 2008, 21:56 ]
Tytuł: 

Ano, może nie wysłowiłem się jak należy, ale dokładnie o to mi chodzi :) Ten filc jest "genialny", niestety zgnił doszczętnie wraz z odpowiadającymi mu elementami nadkoli. Po remoncie nic w to miejsce nie było wrzucone, no i tak mi ostatnio myśl przyszła, że tam się będzie lało w razie czego... Nie ma bata, napakuję więc tam jakiejś masy czy silikonu do tego typu zastosowań przeznaczonych, ino najpierw całe nadkola z przyległościami się domagają zabezpieczenia.

Autor:  nysanek [ 10 listopada 2008, 22:03 ]
Tytuł: 

ja bym ciebie nauczyl skrobania i czyszczenia blach ty kocie :) brac szczotke druciana i poszedl :twisted: jak masz maszyny elektryczne lub na powietrze to maszynami nadkola oczyscic dokladnie podkladem zamalowac nastepnie konserwacja , masa uszczelniajaca i masz zakonserwowane auto w czym problem do roboty :wink:

Autor:  Marian [ 10 listopada 2008, 22:10 ]
Tytuł: 

Jak mówisz, że masz jakąś dużą dziure tam, tak rozumiem, to może lepiej zaspawac to wszystko a nie babrac sie z silikonem, masa uszcelniajaca itp.. Może wrzuc jakie foty tego nadkola, chociaz tam ni dostepu nie ma, bo kolo zawadza :/

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/