Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/

Uszczelek kilka
https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=12&t=394
Strona 1 z 3

Autor:  Juzef [ 14 stycznia 2009, 08:59 ]
Tytuł:  Uszczelek kilka

Powitać
No, tak poruszę temat teoretyczno-ideologiczny. Chodzi o uszczelkę między szybami przesuwanymi w drzwiach Nysowych - trzyma się to u Was, odpada a może celowo wywalacie? I czy potrzebne w ogóle do czegoś innego poza ewentualnym lansem? 8)
Zasadniczo u mnie tych elementów nie ma. Wywalone chyba dla wygody przesuwania szyb, bo z tym chodziło ciężko. Albo i odlazło to zwyczajnie. Powinno być jakoś przyklejone, czy tylko zaciśnięte tą blachą z wierzcha?
Inna sprawa - ma kto zdjęcie, jak wygląda uszczelka od dołu przeciętnych drzwi? Nie pogardziłbym takowym w każdym razie :wink: Parę drzwi nie da się już dłużej szpachlować od dołu, trzeba będzie ciąć. A przy okazji się okazuje, że jeśli była tam dołem jakaś uszczelka i jej mocowanie, to wszystko wygniło dawno temu. Może nie jest to superważne, ale jeśli się da, to dobrze by to odtworzyć...
Juzef

Autor:  Robo [ 14 stycznia 2009, 09:20 ]
Tytuł: 

dolna uszczelka miała kształt litery P w przekroju. Rozmiary są różne - dobierz w zależności jaką dużą szczelinę masz. Zamocowana do spodu drzwi metalowym kontownikiem chyba 1,5 cm/1,5.
Uszczelka między szybami-potrzebna by nie pizgało do środka zimno, woda nie wpadała itd. Jeśli wypada-lekko zegnij ten ceownik blaszany w którym siedzi i ponownie wsuń na szybę by ciaśniej siedziało. możesz nawet lekko z wyczyciem młoteczkiem gumowym to na brzeg szyby dobić .

Autor:  Juzef [ 14 stycznia 2009, 18:26 ]
Tytuł: 

Hahm, no faktycznie nie pomyślałem z tą okienną o takich detalach. Ale zimą i w deszczu praktyczne się wyjazdy nie odbywają. Ostatnio w deszczu i tak była powódź bo coś się tam zatkało, gdzie nie trzeba. A wstawić chyba ją wstawię. Nawet jak kiedyś robiła opory, to będzie nic w porównaniu z tym, jak opornie idzie przesuwanie szyby po wymianie uszczelek.
Ta pod drzwiami to z grubsza jak wokół całych drzwi w takim razie? Raz zastosowałem taką prowizorkę z kawałka blachy i takie właśnie uszczelki, bo w lesie akurat trochę leżało :twisted: Ale nie spełniało to raczej swoich funkcji i wyleciało, bo drzwi się nie domykały.

Autor:  Robo [ 15 stycznia 2009, 19:44 ]
Tytuł: 

metodą prób i błędów dobierzesz właściwy rozmiar tejże uszczelki, np. u mnie jest tak na styk że żadna uszczelka już tam nie wejdzie.....

Autor:  Juzef [ 15 kwietnia 2009, 09:04 ]
Tytuł: 

Podejmuję recykling tego tematu, bo tyczy się podobnej sprawy...
Mianowicie jak demontowałem szybę z trzecich drzwi, to oprócz syfu w uszczelce wokół szyby były resztki jakiegoś kleju. Czy potem przy składaniu do kupy byłoby wskazane nałożyć tam też jakiegoś lepiszcza, czy bez tego można się obyć?

Autor:  Marian [ 15 kwietnia 2009, 17:25 ]
Tytuł: 

Jeśli teraz, po ściągnięciu uszczelka zakłada się na wcisk, z oporem, to myślę, że obejdzie się bez kleju, ale ja luxno wchodzi, to ja bym dał jakiś klej taki, co może i troche uszczelnić, zawsze to lepiej się będzie trzymac :)

Autor:  Makak [ 17 kwietnia 2009, 08:50 ]
Tytuł: 

Nie dawaj tam żadnego lapiszcza,szybe wkładasz o środka auta i ona nia przechodzi za rant w drzwiach wiec na zewnątrz nie wypadnie, a od środka masz te blaszki przykręcane na rogach drzwi wiec do środka też nie wpadnie, a przy wkładani żeby lepiej ci wchodziła szyba to posmaruj uszcelkę płynem do naczyń albo mydłem.

marian15 co ty miałeś na myśli??

Jeśli teraz, po ściągnięciu uszczelka zakłada się na wcisk, z oporem, to myślę, że obejdzie się bez kleju, ale ja luxno wchodzi, to ja bym dał jakiś klej taki, co może i troche uszczelnić, zawsze to lepiej się będzie trzymac

Autor:  simon.templar [ 17 kwietnia 2009, 16:17 ]
Tytuł: 

No napisał dobrze, tylko w drugą stronę! Jak wchodzi z oporem, to coś można zrobić (najlepiej jakoś zwilżyć), a jak jest zbyt luźno no to trochę nie tak... No, ale to tylko moje subiektywne zdanie :D oj, panowie...

Autor:  Marian [ 06 lipca 2009, 20:39 ]
Tytuł: 

Podczepie sie pod ten temat, bo nie ma sensu tworzyc nowego.
Pytanie tyczy się ogólnie uszczelek. Jak usunąć resztki lakieru/farby z uszczelki? Rozpuszczalnik i zdrapywanie nie pomagaja, a aceton jest jedynym, srodkim, po ktorym "cos widac", ale gdybym mial cala uszczelke tym czyscic, to moze za rok bym skonczyl. Zna ktos jakis rozsadny sposob, ktory by nie zniszczyl uszcelki?

Autor:  nysanek [ 06 lipca 2009, 21:11 ]
Tytuł: 

probowac wszystkim ale z glowa to robic :wink: metod jest wiele zawsze i srodkow chemicznych tez wiec wpadnij sam na ten odpowiedni , ja bym uszczelke zgniatal az lakier popeka i nastepnie zdrapywac trwa to dlugo ale zato niezaszkodzi uszczelce

Autor:  Marian [ 06 lipca 2009, 21:15 ]
Tytuł: 

Problem w tym, ze lakier jest juz "wgryziony" w uszczelke, ale chyba skonczy sie na zdrapywaniu, moze zejdzi kawalek uszczelki, ale potem sie przejedzie glicerynka i bedzie miodzio ;) POjde jutro do motoryzacyjnego, moze maja jakies lepsze srodki.

Autor:  nysanek [ 06 lipca 2009, 21:29 ]
Tytuł: 

wez rozpuszczalnik , ale najpierw owin uszczelke szmata jakims starym przescieradlem potem polej szamate rozpuszczalnikiem i poczekaj powinno to byc kilka minut tak nawilzone i farbe wyciagnie z gumy , bedziesz widzial na tej farbie jak bedzie taka pofaldowana to juz lekko zejdzie pazurem drapiac , jedynie kup taki srodek w spraju do pielegnacji gum po tym zabiegu tym zapryskaj

Autor:  Marian [ 06 lipca 2009, 21:31 ]
Tytuł: 

Jak zrobie tej uszczelce kapiel w rozpuszczalniku, to boje sie, ze po tej kapieli ta usczelka mi sie w rekach rozsypie, albo zesztywnieje, czort wie co sie z nia moze stac...

Autor:  nysanek [ 06 lipca 2009, 21:40 ]
Tytuł: 

jak niesprobujesz to tez niebedziesz wiedzial :!: wiec tak jak wczesniej ci napisalem jest wiele metod wyprobuj metode pomysl logicznie :idea: , i nieboj sie ze odrazu ci sie ta uszczelka rozsypie to lepsza metoda niz jakies skrobanie nozem , jak ta nawilzona szmate zdejmiesz to co sie stanie :arrow: farba zmiekla przez rozpuszczalnik na tej gumie i to starczy , a reszta rozpuszczalnika wywietrzeje z gumy i to wszystko wiec niecyraj sie .

Autor:  AdministratorNysaVan [ 06 lipca 2009, 22:15 ]
Tytuł: 

Marian15 pisze:
... a aceton jest jedynym, srodkim, po ktorym "cos widac"...

Kup Nitro ,na bank Ci pomoże , tylko nie trzyj jednego miejsca godzinę tylko najpierw zwilż cała uszczelkę nitro i odczekaj ,po chwili znowu mokrą szmatką przeczyść i odczekaj .Jeżeli guma jest zdrowa to możesz nawet mocniej potrzeć i jej nie zaszkodzi . No a potem to jakiś plastikowy skrobaczek i do dzieła :D . Na koniec polecam preparacik do konserwacji opon ( nie czernidło czasem ale taki tłuszczyk na bazie gliceryny )
No i jest jeszcze Ksylen , ten to wogóle nie ma oporów ale lubi też gumę ,wiec jakbyś go miał to polecam do wyczyszczenia szyb na glanc :D pozdr..

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/