Pewnie narażę się, ale trudno.
Cytuj:
zobacz gazeta niemiecka to taka gruba wypelniona full artykulami widac ze chce im sie pisac , a polski automobilista to kiszka cienka
i dodaj, że 90% materiału to reklamy lub płatne artykuły reklamowe
Cytuj:
Nie wiem czy to ja się zestarzałem czy oni już piszą tylko by pisać. by wydać następny numer i cokolwiek na nim zarobić... Bo ciekawych rzeczy tam coraz mniej. Na początku małe cienkie pisemko (Automobilista), nawet dość prymitywnie wydane, ale widać że tworzone z pasją, ze znajomością tematu, z fachową wiedzą. A teraz?
Nie, nie objaw starości a rosnących wymagań. Wiesz na dany temat coś, z każdym numerem Twojej wiedzy przybywa, a nowych wiadomości już raczej nie i wyciągasz wniosek, że w czasopiśmie nic nie ma. Zapominasz jednak o tym, że oprócz Ciebie, bądź co bądź, z każdym rokiem starszego, gonią młodsi czytelnicy, którzy na dany temat nie wiedzą nic lub niewiele i też kiedyś muszą chwycić bakcykla. Nie można zacząć od encyklopedii! Być może brakuje pisma z górnej półki, dla tych co już coś wiedzą, ale zapytaj się sam i sobie odpowiedz ilu jest takich, którzy kto kupią. Przełoży się to na cenę tego wydawnictwa.
Cytuj:
kiedys nawet napisalem list do tej redakcji zeby napisali na temat nysy bogato
No właśnie. To takie nasze, polskie. Niech KTOŚ coś wreszcie zrobi. Ktoś, to znaczy kto?
Tak się skłąda, że tak jak w normalnym życiu ktoś to znaczy ja, każdy z nas. Weź zbierz materiały, napisz, zrób zdjęcia, wyślij. Jest dużą szansa, że wydrukują. Tak się składa, że większość hobbystycznych pism tak działa!!! Działając na swoim małym podwórku, pokaz co i jak robisz, czym się pasjonujesz, nie czekaj na innych. Chcesz o nysie? Napisz!
Te formułę stosuję. Moje materiały w Automobiliście mogliście przeczytać (kto chciał ten czytał). Kolejne niebawem. Mogłem czekać z założonymi rękami i czekać aż wreszcie opublikują! Tylko co mieli publikować?
O Nysach wiecie sporo. Jeśli nie jedna osoba to dwie mogłyby zebrać swą wiedzę w całość i okrasić zdjęciami Nys, o których tak chętnie piszecie tu na forum. Może zamiast klepania w klawiaturę i czekania na gwiazdkę z nieba zabrać się do roboty?
- Dziwny Mag
i mniejsza ilosc zdjec 
oni patrza aby wepchac cos na rynek i juz , a kolekcja tych aut powinna sie nazywac auta panstw socjalistycznych.
Jest jedne artykuł co numer tłumaczony - i tyle. Weź porównaj pierwsze numery "Automobilisty" z obecnymi... Że jest mało o polskich autach - może i tak. Ale trudno żeby w każdym numerze zadowolić kazdego miłośnika zabytkowej motoryzacji. "Zabytkowa motoryzacja" - pojęcie bardzo rozległe... a warto chyba zaznaczyc, że w czasie, gdy Automobilista się cały czas rozwija, to wystartowały i po 1-3 numerów padły cztery inne tytuły traktujące o zabytkowej motoryzacji.
Już pamiętam!
