Gdybyś uparł się na Lublina to najlepszy będzie taki nie pordzewiały zbytnio i z silnikiem bez turbo - pali od 8 do 14 litrów na setkę w zależności od obciążenia. Doładowane andorie czyli 4ct90 palą 12 -17l - sprawdzone a nie wyssane z palca. Skrzynia biegów - lepsza jest ta made in Poland z "jedynką" do tyłu, dla odróżnienia koreańska KIA ma "jedynkę" do przodu,mowa oczywiście o skrzyniach 5-cio biegowych, zdarzają się 4-ki z pierwszych roczników. Duża średnica zawracania-irytuje w mieście. Co do awaryjności to trudno powiedzieć. są lublinki co się w trasę nie boją pojechać i są też takie co nie oddalają się zbytnio od mechanika

. Podobno Lubliny III nie rdzewieją tak jak starsze modele, ale tego akurat nie jestem w stanie potwierdzić. Tak jak napisałem na początku szukaj zadbanego krótkiego(2.9t) lublinka I bez turbo, w razie czego lepiej wziąć przyczepkę i nie męczyć się przydługawą wersją 3.5t .