No tak, tylko to kolegi raczej nie ratuje.Ja w swoim dieslu (96 rok) miałem już drobniutki wieloklin,na który normalnie siada kiera z poloneza/lublina, a w benzyce (95 rok) jest jeszcze ten starszy typ, choć kierownice w obu były te same, nowego typu, jak w pierwszych lublinach.Taka ciekawostka.Widocznie zmienili dopiero w 96-tym roku.Jednak ja sobie wsadziłem paten ze starego żuka, gdzie miałem całą kolumnę kierownicy wziętą z poloneza i ładnie dopasowaną o żuka.Po prostu przedłużyłem rurę i wałek w środku, tak więc na dole jest normalna długość, jak w żuku i połączona żukowskim przegubem, a góra jest w całości z poloneza.Dospawałem tylko tyle, ile brakowało, żeby dostało do grodzi.Kierownica jest znacznie obniżona w stosunku do orginału, że nie wypada już pod brodą
O to mi właśnie chodziło, a na dodatek, w moich fotelach siedzi się znacznie niżej, więc by była za wysoko.