Cześć wszystkim forumowiczom.
Przedwczoraj stałem się posiadaczem Lublinka 3 z kiprem silnik 2,4 d rok pod. 2001. Cała podróż od kupna poszła bardzo udanie aż do domu (wiedział gdzie się zepsuć - duży +) i przy sklepie wyłączyłem silnik, aby kupić małe co nieco

, ażeby dobrze się prowadził. Po zrobieniu zakupów Lublinek po przekręceniu kluczyka w stacyjce nie ma kontrolek. Awaryjne nie działają. Radio działa. Po zmierzeniu napięcia przewodów do kostki stacyjki jest za małe napięcie - 3V. Jeden z bezpieczników był przepalony lecz wymiana na nowy nic nie dała (nie mam schematu od czego był). Czy jest może jakiś większy-główny bezpiecznik bo ten przepalony to był 15 więc chyba trochę za mały? Z góry dziękuję za podpowiedzi w rozwiązaniu problemu. Pozdrawiam Radek