Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/

Rama do Nysy - rozważania
https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=5&t=1217
Strona 1 z 2

Autor:  patron [ 02 września 2010, 22:04 ]
Tytuł:  Rama do Nysy - rozważania

Temat wyciągniety ze śmietnika :wink:
Pozdr! - Dziwny Mag


Zastanawiam się nad bardzo powolną odbudową, od podstaw, Nyski 522.

Na początek potrzebowałbym ramy do której mógłbym montować gromadzone nowe i regenerowane części.

W związku z tym mam pytanie: czy gdzieś można znaleźć taką nową bądź zregenerowaną ramę? A może potrafi ktoś ją wyspawać lub sprawić że stara rama będzie jak nowa? W jakiej kwocie mogłoby zamknąć się kupno ramy, bądź stworzenie/zregenerowanie jej?

Autor:  nysanek [ 03 września 2010, 17:56 ]
Tytuł: 

jest tu pewien kolega co o tym wszystko wie , :D :D :D :D :D :D :D nawet za dobrze zna rame nysowa :shock: :wink:

Autor:  simon.templar [ 03 września 2010, 18:03 ]
Tytuł: 

Ja tu tylko podam hasło do windy w blokhausie C:
No rzesz kur.a mać!

Autor:  nysanek [ 03 września 2010, 18:25 ]
Tytuł: 

:shock: :shock: ja ci podam , ja ci podam :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :wink:

on juz wie oco chodzi nasz kolega S.T. :D a tak do rzeczy patron to na twoim miejscu bym ze zlomu rame wziol dal do piachu i wtedy widac gdzie jakie prace spawalnicze sa potrzebne , nowej to raczej juz nieznajdziesz.

Autor:  nysanek [ 03 września 2010, 18:29 ]
Tytuł: 

mag to tez jacek a po angielsku mig mag jack 8) 8) 8) chodzi o simona :wink:

Autor:  patron [ 03 września 2010, 18:31 ]
Tytuł: 

To jeszcze pytanie zasadnicze dla mnie w tej chwili, bo od tego zależy rozpoczęcie prac:

Jeśli znajdę w przyzwoitym stanie ramę i oddam ją do piachu - w jakiej kwocie powinienem się zamknąć?



A pytanie drugie: jak poznać czy profile nie są pordzewiałe od środka? Bo o to najbardziej się obawiam..

Autor:  nysanek [ 03 września 2010, 18:54 ]
Tytuł: 

amadeo zna sie natym ci odpisze.

Autor:  patron [ 03 września 2010, 19:07 ]
Tytuł: 

no ale mu prąd wyłączyli.. :P

Autor:  nysanek [ 03 września 2010, 20:01 ]
Tytuł: 

wlaczyli cos tam w shoutbox nabazgral , powoli energia do niego wraca.

Autor:  Dziwny Mag [ 03 września 2010, 23:16 ]
Tytuł: 

Jeśli rama będzie zardzewiała cyz pordzewiała (tylko nalot) na wierzchu, to bedzi etez i w środku - wewnątrz profili. Z zewnątrz sprawe załatwi piaskowanie (ale też tzreba czasem co nieco wyciąć, żeby piasek doszedł we wszytskie zakamarki), wewnątrz pozostaje chemia - odrdzewiacze w płynie... Wybór "arsenału" w duzym stopniu zależy od stanu zachowania ramy...
Na znalezienie nowej możesz liczyc jak na przysłowiowy cud - zdarzyc się może, ale jeśłi planujesz jakiekolwiek terminy, to raczej o cudach zapomnij
:wink:
Piaskowanie ramy - nie powinno pzrekroczyć 200zł nawet w Warszawie :mrgreen: Koszty ewentualnego spawania to już indywidualna sprawa - bo moze sie okazać, że rama jest zdrowiutka i nie ma co z nią robić, a być moze tzreba będzie poprawiać wsyztskie spawy, łaczenia i mocowania lub dorabiać z połowę wsporników itp.
Dobry podkład reaktywny + podkład "zwykły" + lakier nawierzchniowy (najlepiej jakiś przewidizany do maszyn budowlanych) to ok 200-300 zł.
"Chemia" czy środki do konserwacji do wnętrza profili to też będzie przedział ok 100-300zł (trochę "strzelam").
Tak czy siak - z kosztami transportów itp, tysiak na dobre zrobienie ramy "pęknie" 8) Górnej granicy prawie nie ma... :rotfl:

P.S. I nie dokuczajmy już Simonowi :hahaha: :peace: :winko:

Autor:  nysanek [ 04 września 2010, 09:02 ]
Tytuł: 

rama wytrzymala 3 nadwozia lub wiecej , pamietam jak to w firmie gdzie moj tata jezdzil nysa robili , podwozia niektore byly 20 lat starsze niz sama buda , jezeli nadwozie nysy zardzewialo ze blacharka sie nieoplacala to sciagali bude , rame oczyszczali , odrazu silnik do regeneracji , przednie zawieszenie tez , jak bylo podwozie zregenerowane czekalo na nowe nadwozie z fabryki :wink: i niektore podwozia byly owiele starsze od nadwozi , dlatego uzywana rame da sie wyszarpac ze szrotu w dobrym stanie , lub do drobnych poprawek.

Autor:  simon.templar [ 04 września 2010, 09:49 ]
Tytuł: 

Dziwny Mag pisze:
Tak czy siak - z kosztami transportów itp, tysiak na dobre zrobienie ramy "pęknie" 8) Górnej granicy prawie nie ma... :rotfl:

P.S. I nie dokuczajmy już Simonowi :hahaha: :peace: :winko:


I tak was lubię... złośniki!

Dobra, czas się przyznać. I tak sie kiedyś wyda, a lepiej informacje brać od żródła.
Rama jaka jest to zobaczycie jak Mag uaktualni moją galerię z remontu 501.
Natomiast powiedzieć mogę, że super rama, wypiaskowana, pospawana, podorabiane części - po wszystkim ocynkowana wyniosła 5100,00PLZ
(słownie: pięć tysięcy sto złotych)

Autor:  AdministratorNysaVan [ 04 września 2010, 15:30 ]
Tytuł: 

a czemu to w śmietniku taki temat? :twisted:

Autor:  simon.templar [ 04 września 2010, 15:46 ]
Tytuł: 

A bo my tak lubimy sie grzebać w śmieciach.

Autor:  patron [ 04 września 2010, 23:23 ]
Tytuł: 

a nie widziałem gdzie go wrzucić to założyłem go tutaj ;P

w sumie taki dość mało przydatny ;-)
ale zawsze można go przenieść... ;-)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/