Strucelsw pisze:
jedynie zaworek iglicowy warto wymia]enić na Hp100-710, z amortyzatorem i ustawic poziom paliwa. ori sie wiesza i wybija regularnie
ciekawe, nie wiedziałem. a gdzie można taki dostać?
niestety to nie koniec moich problemów. po kolei naprawiam wszystko w tym żuku, a jest tylko coraz gorzej. założyłem termostat, pompę wody, nowy alternator i pasek; więc w końcu mogłem go rozgrzać. na zimnym powiedzmy, że jako tako jedzie. Ale jak tylko się rozgrzeje to strzela cały czas w gaźnik i tyle. Na neutralu to wkręca się bardzo ładnie (czasem tylko strzeli, ale to trzeba się postarać). Można wdepnąć w podłogę i elegancko się wkręca. Ale na biegu nie ma siły ruszyć. Jedyny sposób na ruszenie to duże obroty i spokojne odpuszczenie sprzęgła. Podczas jazdy na jedynce szarpie jak opentany, jak zejdzie poniżej obrotów ~1500 - 2000 to już nie przyspieszy. Ustawiłem zapłon na słuch, bo ze stroboskopem na 8° strzela jeszcze gorzej, nie wkręca się na neutralu na oboroty. Przyspieszacz działa idealnie. Lekko tykam gaz i odrazu leci w gardziel paliwo. Wyprzedzenie zapłonu również działa, sprawdziłem zarówno pistoletem na stole jak i podczas pracy silnika stroboskopem. Pompa paliwa po regeneracji. Blaszkę pływaka lekko dogiąłem, żeby zmniejszyć ilość paliwa. Ale nie dogiąłem jej aż tak bardzo jak w starym gaźniku, bo wg mnie to jest bez sensu. Przy takim dogięciu (jak na zdjęciu) to zawór wydaje się być zamknięty nawet jak w gaźniku jest pusto.

Kompresja ~8 bar na każdym cylindrze. Równiez podpiąłem kompresor pod każdy cylinder w pracy (2 bary) w celu sprawdzenia szczelności zaworów, ale nic nie syczy w gaźnik.
Przerywacz ustawiony, luzy zaworowe również.
