Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/

Przełącznik zespolony pod kierownica (bravetto clavis)
https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=7&t=1766
Strona 1 z 1

Autor:  maqsz [ 12 grudnia 2010, 22:45 ]
Tytuł:  samoczynne wylaczanie kierunkowskazow

Czy w Żukach do konca produkcji montowano przelacznik kierunkow bez samoczynnego wylaczania poprzez obrot kierownica?

Do tej pory jezdzilem rocznikami od 89 do 92 roku i w zadnym kierunki nie wylaczaly sie same.

Autor:  nysanek [ 13 grudnia 2010, 17:52 ]
Tytuł: 

nato wyglada ze tak.

Autor:  Kahn13 [ 13 grudnia 2010, 21:50 ]
Tytuł: 

tez nie slyszallem o takim żuka

Autor:  Juzef [ 12 listopada 2011, 15:51 ]
Tytuł:  Przełącznik zespolony pod kierownica (bravetto clavis)

Elektryk ze mnie średni, a tu przyszło się uporać z awarią przełącznika kierunkowskazów na kierownicy. Ni z tego ni z owego w trasie okazało się, że przełącznik nie działa. Jak się wajchą poruszało w różne strony, to czasem jeszcze zaskakiwał, ale szybko przestał. Nie działają też wycieraczki, ale działa klakson i włącznik świateł długich.
Wygląda więc, że padł ów przełącznik, ale chciałbym się upewnić.

Czy ktoś dysponuje wiedzą, które kable przy przełączniku zespolonym od czego być powinny? Sprawdziłem w książce od Żuka i schemacie nysowym zamieszczonym tu na forum, ale ma się to wszystko nijak do rzeczywistości.
Ten przełącznik jest w ogóle rozbieralny? Wajcha kierunkowskazów dość spory luz wykazuje...

Autor:  nysanek [ 12 listopada 2011, 16:17 ]
Tytuł: 

tylko nowy zalozyc niema czesci pojedynczych do tego. Trzeba uwazac przy zakupie nowego musi byc do nysy , bo zuk ma inne kostki , kiedys wiedzialem teraz niewiem juz, bo codziennie sie tego niema w rekach, wez ten stary zdejm z kolumny kierowniczej i bedzie widac jakie kostki ma i taki sam kup nowy.

Autor:  Juzef [ 12 listopada 2011, 17:14 ]
Tytuł: 

Na allegro właśnie stoją dwa do Żuka rzekomo. Wyglądają rzecz jasna tak samo, wtyków jeden więcej niż u mnie, więc od biedy można by je w kostkach pozamieniać miejscami gdyby były inaczej. Sprawdzę jescze ceny w lokalnych sklepach.
Czyli jak działają kierunki po włączeniu awaryjnych, a nie działają pod przełącznikiem, to jest pewne, że przełącznik jest przyczyną i innej nie ma co szukać?

Autor:  nysanek [ 12 listopada 2011, 17:56 ]
Tytuł: 

albo przerywacz , grzeb przeciez to nie takie trudne :wink:

Autor:  Marian [ 12 listopada 2011, 18:28 ]
Tytuł: 

A sprawdzałeś bezpiecznik? Może przyczyna jest prozaiczna... ale gdyby to byl bezpiecznik to zdaje się, że nie działałyby też wskaźniki... :roll:
W kazdym razie, jeśli to faktycznie przełącznik, to jest on nierozbieralny... :/

Autor:  Juzef [ 12 listopada 2011, 19:48 ]
Tytuł: 

Oczywiście, że nietrudne, ale ja przy analogowych mechanizmach nieswojo się czuję. Jak się przyjrzałem, to ten schemat nysowy jednak pasuje w 90% nie licząc kolorów kabli, przełącznik awaryjnych ktoś podłączał chałupniczo zgodnie z nim.

Są tam dwie końcówki: lewa i prawa, od świateł drogowych oraz kierunowskazów. I dwa kolejne styki: do przerywacza kierunków i do stabilizatora św. drogowych. Logika mi podpowiadała, że jak zetknę styk od kierunków z tym do przerywacza kierunków, to jednen obwód kierunków zadziała. Ale nie. Cóż, w sumie nie wiem na jakiej zasadzie przełącznik tam działa, nie trzeba ich czasem obu zewrzeć jeszcze do +12V?

Oczywiście, że pierwsze co, to sprawdziłem bezpieczniki i wszystko OK :lol: Awaryjne bez zarzutu. Sądząc po sposobie wpięcia wył. awaryjnych jedyną możliwością usterki zostaje przełącznik zespolony. Tak by wyglądało, ale wolałem się upewnić, aby nie kupić go na darmo :)


PS. W książce żukowej napisali, że w Żuku ten przeł. zesp. miał bajer że się wyłączał po skręceniu kierownicy na wprost po wyjściu z zakrętu. Fantazja autora ksiażki? Gdzieś na tym forum było pisane, że Nysa tego nie miała, to Żuk miałby mieć? :wink:

Autor:  Marian [ 12 listopada 2011, 22:07 ]
Tytuł: 

Nysa nie miała. Przynajmniej mi o tym nie wiadomo... No i moja nie ma, a jest z 90 roku...

Autor:  monterr07 [ 13 listopada 2011, 09:39 ]
Tytuł: 

Ja w Tarpanie też tego nie mam, chyba że było i się zepsuło. Zreszta, w tarpanie jest chyba z poloneza, wiec moze powinno byc?

Autor:  Juzef [ 18 listopada 2011, 20:09 ]
Tytuł: 

Wygląda, że sprawa się rozwiązała. Ja co prawda wykluczyłem bezpieczniki na początku po jakże fachowych pomiarach, ale ojciec pogrzebał w nich jeszcze i wyszło na jaw, że któryś tam stykał jak mu się podobało, zależnie jak mocno się łajba kołysała akurat. Po przeczyszczeniu styków wszystko zdaje się działać póki co, zobaczymy czy problem się nie powtórzy.

Autor:  kaczka [ 19 listopada 2011, 12:10 ]
Tytuł: 

Juzef pisze:


PS. W książce żukowej napisali, że w Żuku ten przeł. zesp. miał bajer że się wyłączał po skręceniu kierownicy na wprost po wyjściu z zakrętu. Fantazja autora ksiażki? Gdzieś na tym forum było pisane, że Nysa tego nie miała, to Żuk miałby mieć? :wink:


w żuku a07H z 98 roku jest taki bajer

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/