Forum Miłośników Polskich Dostawczaków
https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/

Mocniejsze silniki nagrzewnic w Nysie
https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=7&t=2911
Strona 1 z 1

Autor:  Bartorg [ 24 sierpnia 2015, 11:44 ]
Tytuł:  Mocniejsze silniki nagrzewnic w Nysie

Chciałbym wymienić silniki nagrzewnic - te 2 przednie, gównodające - na coś lepszego (szybszego, wydajniejszego). Ma ktoś doświadczenie, co mogłoby pasować do oryginalnej obudowy?

Autor:  buźka [ 24 sierpnia 2015, 20:19 ]
Tytuł:  Re: Mocniejsze silniki nagrzewnic w Nysie

Nie pamiętam,jak to tam wygląda w Nysie,ale ja mam w Żuku dwa silniki z poloneza caro, sterowane przełącznikiem tzw. płynnym,czyli z rezystorem zmieniającym napięcie prądu,a tym samym obroty silników.W polonezach caro występowały dwa rodzaje silników,o takich samych gabarytach.Pierwszy był dwubiegowy, włączany przyciskiem dwu pozycyjnym,a drugi właśnie z płynną regulacją obrotów,przy czym ten przełącznik z rezystorem działa normalnie na dwubiegowym typie silnika,po podłączeniu go pod tą szybszą prędkość.Silniki mają chyba troszkę szybsze obroty (nie pamiętam parametrów) i są podobnej wielkości,jak te w Żuku.Ja tylko musiałem przyspawać/przylutować te mocowania od orginalnych silników (przykręcane na trzy śrubki do obudowy nagrzewnicy) do tych polonezowskich.Muszę to dokładnie zobaczyć u mnie,żeby nikogo nie wprowadzić w błąd.

Autor:  Robo [ 24 sierpnia 2015, 22:26 ]
Tytuł:  Re: Mocniejsze silniki nagrzewnic w Nysie

problem moim zdaniem nie tkwi w mocy tych silniczków, a raczej w nieszczelności auta. W nysie wieje chłodem przez pedały, pod tapicerką, a nawet stacyjką. Zimą bądź w chłodne dni najlepszym rozwiazaniem jest ocieplacz na maskę, dający na moje oko jakieś 40 % mniej przeciągów w aucie, lecz niestety nie likwidujacy ich zupełnie.... Konstrukcyjnie nasze auta nie były "rewelacyjne" dopracowane, a jakosciowo było jeszcze gorzej. Ja miałem spokój z wiatrem i woda w środku auta do 3-4 lat po remoncie kapitalnym nadwozia, potem już powróciło wszystko....
Pomysl też o innych przewodach którymi płynie ciepłe powietrze - te papierowo-alu są o kant dupy rozbić....tam masz największe straty ciepła (oprócz wspomnianych nieszczelności auta), potem dobre uszczelki drzwi i okien z przodu. Wieje też przez wywietrznik dachowy, jeśli masz słabą uszczelkę...
To temat rzeka, ale ja bym silniczki pozostawił.

Autor:  stasiu [ 25 sierpnia 2015, 15:25 ]
Tytuł:  Re: Mocniejsze silniki nagrzewnic w Nysie

U nas w pracy mieliśmy Nyskę po nauce jazdy i miała dwie dodadkowe nagrzewnice , jadna z przodu pod siedzeniem pasażera (chyba w każdej tam jest) a druga z tyłu za nadkolem . po 15 min jazdy był w środku ukrop mimo kilkunastu stopni na minusie na dworze .

Autor:  Marian [ 25 sierpnia 2015, 15:58 ]
Tytuł:  Re: Mocniejsze silniki nagrzewnic w Nysie

Ciekaw jestem jak było z temperaturą silnika, czy przy tylu nagrzewnicach prawidłowo się nagrzewał :)

Autor:  stasiu [ 26 sierpnia 2015, 19:26 ]
Tytuł:  Re: Mocniejsze silniki nagrzewnic w Nysie

tak grzał się normalnie wystarczyło zasłonić chłodnicę kartonami (roleta była zepsuta - wyrwana)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+1godz.
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/