Forum Miłośników Polskich Dostawczaków https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/ |
|
Przygotowanie sam. na zime https://www.forum.polskiedostawczaki.pl/viewtopic.php?f=8&t=351 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | nysanek [ 09 listopada 2008, 12:37 ] |
Tytuł: | Przygotowanie sam. na zime |
powinnismy pamietac o : 1. sprawdzeniu poziomu elektrolitu w akumulatorze , odkrecic korki jezeli plytki miedziane w akumulatorze sa suche , uzupelnic woda destylowana tak aby byly zalane, jezeli samochod niejest uzywany przez zime podlaczyc akumulator do takiej ladowarki ktora niskim napieciem czowa nad tym zeby akumulator byl zawsze ok , sa dostepne takie ladowarki tutaj na forum tez pisalem juz na ten temat , odkad mam taka ladowarke moj akumulator w nysie trzyma znacznie dluzej kupilem go w 2004 roku i do tej pory jest ok. 2. przesmarowac wszystkie punkty przedniego zawieszenia , przez to woda z sola niebedzie miala wejscia do lozysk, wogole przez caly rok smarowac conajmniej 2 razy zawieszenie jak i wszystkie punkty smarownicze. 3. jezeli niema sie termostatu uzywac zaslony przed chlodnica zaslone stosowac tez jak ma sie termostat i wolno rozgrzewac silnik potrzebuje on znacznie dluzej do nagrzania sie ![]() 4.powietrze w kolach kontrolowac , zimowa pora powietrze sie skurcza i automatycznie jest mniejsze cisnienie w kolach ![]() 5. przed rozruchem silnika wylaczyc wszystkie odbiorniki , rozrusznik potrzebuje pelna moc akumulatora , przed rozruchem silnika zaleca sie podpompowac recznie paliwo do gaznika 5 pompniec wystarczy i komora sie napelni , to znacznie ulatwia rozruch. 6. jezeli silnik jest nagrzany minimalnie nacisnac pedal gazu i tak go odpalic , nie pompowac i odpalac ![]() 7. jak auto stoi przez zime min 5 miesiecy albo dluzej zaleca sie wykrecic swiece i wstrzyknac pare kropelek oleju silnikowego do cylindrow , natepnie obrocic korba silnik , swiece przy okazji wyczyscic najlepiej szczotka druciana z miedzi sa takie do swiec czyszczenia w sklepach i wkrecic je spowrotem . 8. po jezdzie w trudnych warunkach drogowych to znaczy chlapa sniezna lub mokre drogi , niezaciagac hamulca recznego na noc ![]() 9.jak silnik jest zimny odpalac z wcisnietym pedalem sprzegla , jest latwiejszy rozruch wogole przez caly rok zaleca sie takie odpalanie silnika. 10. jezeli istnieje mozliwosc po kazdej jezdzie samochod umyc ZIMNA woda ![]() 11. sprawdzic na kanale spod nadwozia oraz rame czy niema ubytkow w konserwacji jezeli sa to trzeba zamalowac konserwacja lub poprawic cala konserwacje , rurki hamulcowe w wiekszosci nys sa ocynkowane ,nieraz trafialy sie z miedzi rurki te ocynkowane rurki oczyscic z blota i innych zanieczyszczen szczotka druciana , nastepnie wziasc pedzel i tawotem zasmarowac ![]() 12. dodatkowo mozna na konserwacje napryskac wosku , lub sa tez domowe sposoby roznych mieszanek stary olej zageszczony z tawotem to wszystko rozgrzane napryskiwac az bedzie sie zlewalo ![]() ![]() jak cos mi sie jeszcze przypomni to dopisze narazie tyle mi sie przypomnialo , elektryczne sprawy wiadomo przez caly rok trzeba kontorolowac jak sie jakies zlacze elektryczne lub kostke rozlaczy to zawsze pamietac otym zeby przed zlaczeniem troche WD40 napryskac to zawsze chroni przed oksydacja stykow lub smarem troche zasmarowac i juz woda niema takich szans na wejscie do stykow. 13. przestawic w puszce filtra powietrza dzwigienke z zimnego na zaciaganie cieplego powietrza od kolektora wydechowego , to mozna juz jesienia zrobic. 14. sprawdzic plyn w chodnicy na ile stopni minus jest odporny ![]() 15. spryskiwacz szyb sprawdzic czy dziala i czy jest w woreczku plyn do szyb taki na sezon zimowy ![]() 16. zabezpieczyc powloke lakiernicza politura. milej jazdy zyczy nysa service oddzial niemcy zach. ![]() ![]() |
Autor: | Dziwny Mag [ 10 listopada 2008, 02:30 ] |
Tytuł: | Re: Przygotowanie sam. na zime |
nysanek pisze: (...) najlepiej jak taki samochod nysa zuk niema wogole kontaktu z zasolonymi drogami
![]() To mogę obdwóm Nyskom zagwarantować tej zimy ![]() |
Autor: | Juzef [ 10 listopada 2008, 21:48 ] |
Tytuł: | |
I u mnie to nigdy problemem nie było ![]() |
Autor: | nysanek [ 10 listopada 2008, 21:58 ] |
Tytuł: | |
za czasow PRL taki samochod jezdzil praktycznie dzien i noc , dobrze zespawana rama i zakonserwowana wytrzymala ponad 20 lat nieraz wiecej , nadwozia nys wytrzymywaly do 7 lat w tym raz byla blacharka robiona , zalezalo tez duzo od tego czy fabryka polakierowala cale nadwozie podkladowka czy tez tylko polowe lub poszczegolne elementy ![]() ![]() |
Autor: | Marian [ 10 listopada 2008, 22:03 ] |
Tytuł: | |
HEhe... to wszystko zależy od tego, jak przygotowano karoserię przed malowaniem "zabezpieczeniem antykorozyjnym" W rzeczywistosci nie przywiązywano zadnej wagi do tego, czy pojazd byl odpowiednio odtluszczony. Po prostu walilo sie lakier na to co bylo i juz. Ile pojezdzilo tyle pojezdzilo, jak byla nyska lepiej przygotowana, to dluzej wytrzymala i do dzis cieszy oko, a jak zle przygotowana byla, i tak jak Tomek pisze, ze podklad tylko gdzieniedzie byl, a na dodatek byla uzywana jak wol roboczy, niekonserwowana nawet w zimie to dlugo nie pozyla :/ |
Autor: | nysanek [ 10 listopada 2008, 22:16 ] |
Tytuł: | |
wezcie zobaczcie ile nys przezylo tych co kiedys jezdzilo w panstwowych firmach w czasach komuny , bardzo malo moze niema zadnej juz ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Juzef [ 11 listopada 2008, 10:23 ] |
Tytuł: | |
Cóż, chyba takie czasy były... Nie wiem, nie pamiętam. Ale co do zabezpieczeń, to u nas cudów nie było chyba. Po 15 latach a ledwo 30tys. km blachy z dołu tak wyżarło, że na przeglądzie nie chcieli tego za samochód uznać. Chociaż jakieś tam konserwacje były robione. A z większych lip fabrycznych, to ponoć w naszym egzemplarzu dach od środka to była goła blacha nakryta podsufitką, potem zdaje się pojechali do fabryki z reklamacją i jakoś tam to poprawili... |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+1godz. |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |