Jeszcze zapomniałem napisać najważniejszego - puknąć w szybkę wskaźnika. Stare wskaźniki lubią się zacinać. Jeśli jednak sprawdzisz ten pływak i okaże się on dobry, to w takim razie albo połączenie między wskaźnikiem i czujnikiem może być uwalone - przewód, albo, jak pisze jasio - masa. Pozostaje opcja trzecia - wskaźnik się "zrypał". Sprawdzić wskaźnik też dość prosto, weź dwa rezystory o znanej rezystancji i wybranej z zakresu pracy pływaka, podłącz osobno najpierw jeden rezystor zamiast czujnika między masę i kabel (najlepiej na krótko, nie używając kabla idącego do zbiornika, bo on potencjalnie może być uszkodzony - schemat podłączenia masz na skanie powyżej

) i zobacz, co pokazuje wskaźnik, potem drugi analogicznie. Jeśli dobrze pokazuje to znaczy, że wskaźnik jest dobry, a co innego jest uszkodzone. To prosty układ, cudów nie ma, droga dedukcji dojdziesz, co jest nie tak.
Swoją drogą, ze względu na dużą niedokładność samego czujnika, jak i wskaźnika, o wzięciu pod uwagę rezystancji przewodu już nie mówię, to działanie całego układu zależy także od
napięcia na akumulatorze. A ma na to wpływ stan naszego regulatora napięcia i alternatora/prądnicy. Dlatego to baardzo przybliżone wskazanie. W praktyce okazuje się, że jest wystarczające.