Witam szanowne forum.
Mam staroci trochę, i dostawczak czasem by się przydał. Barkasy są bardzo trudno dostępne i drogie, więc plan był na Żuka i rozglądałem się dość długo. Wygrała jednak praktyczność i stanęło na Lublinie, ale i tu sobie nie ułatwiłem. Musiał być biały, pierwszoseryjny i nie przeżarty do samej ramy.
Załącznik:
20250212_225259.jpg [ 445.2 KiB | Przeglądany 1283 razy ]
Ustrzelony kwadrans po wystawieniu w niezłej cenie i niezłym stanie. W papierach lekkie zamieszanie, częściowo już ogarnięte, uznałem więc, że pora się pokazać.
Do opanowania w pierwszej kolejności mam amortyzatory, hamulce, luz na zwrotnicach i olej kapiący z silnika (najprawdopodobniej uszczelniacz).
Za zwrotnice, szczerze mówiąc nawet nie wiem jak mam się zabrać, może coś się rozjaśni jak przyjrzę się im bliżej na wiosnę. Poza tym jest do opanowania sporo pierdół, a i marzy mi się kilka ulepszeń. Póki co Lublin stacjonuje u znajomego, kilkanaście kilometrów ode mnie i nie zapowiada się na szybką zmianę w tej kwestii.
Miałbym także kilka pytań:
-Fotel kierowcy, u mnie tradycyjnie wyjedzony do gołej ramy, wydaje się pasować z Cinquecento, racja?
-Otwory do montażu haka są już w ramie czy trzeba wiercić? Co jestem przy nim to zapomnę spojrzeć.
-Skrzynka bezpieczników da się przełożyć prosto z nowszych modeli czy wymagałoby to lutowania kabelków? Niezbyt lubię się z tym typem bezpieczników, są znacznie bardziej problematyczne od obecnie stosowanych.
-Mam automatykę grzania świec i fabryczny brak otworu w desce na linkę do gaszenia, która wychodzi w podłodze. Tak było czy coś jest kombinowane? Automatyki chętnie bym się pozbył na rzecz przycisku, ale szkoda mi wiercić w desce, coś wymyślę.
-Przekaźniki świateł występowały już w tej wersji czy trzeba dorabiać?
-Falowanie obrotów na zimnym jest normalne czy trzeba powoli myśleć o pompie?
-Najważniejsze: skrzynia biegów. Teraz jest czwórka ze wstecznym w prawo i do tyłu. Po przejechaniu w tej konfiguracji połowy kraju bardzo nie chcę oddalać się już nigdzie zbytnio od domu. W dodatku skrzynia mocno tłucze się na wstecznym, trochę słabiej na jedynce. Marzy mi się tam wsadzenie skrzyni piątki z Tczewa. Jak trudne
to będzie zadanie? Wystarczy mieć skrzynię i krótszy wał czy będzie trzeba dorabiać mocowania?
To chyba wszystko, jak się tylko ociepli wezmę się do roboty i dorzucę szczegółów wraz z dokumentacją fotograficzną. Ciężko o Lubliny wykorzystywane hobbystycznie, nie ma czego czytać na forum w tym temacie, pora to zmienić

Choć z drugiej strony jest nadal więcej informacji niż o innym krajowym wynalazku, który przywlokłem niedawno, a na którego temat nie da się znaleźć praktycznie nic. Ale to tak tylko rzucam jako haczyk, przyjdzie i na niego czas
