Robo pisze:
Jak 5-10 cm brakuje to nie walcie głupa-wjeżdża sie na spuszczonym powietrzu i co najmniej 5 osobach na pace. Albo na starych felgach styranych jakichs ze złomu za 20 zł.Co wy-z choinki urwani-z okazji świąt? Nie takie myki sie robiło nysą....
...Tylko, że ja próbowałem praktycznie wszystkiego! Mierzyłem ją bardzo dokładnie i za chiny ludowe nie wlazła by, ani na felgach, ani nawet na malutkich wózeczkach transportowych.
Mam prześwit 195cm i ani milimetra więcej. Nysa moja ma 215 cm wysokości. No i choćbym nie wiem, jak cudował, to i tak zawsze brakowało te 5cm. Poza tym mam niski dach w środku garażu i mógłbym przyhaczyć o jakiś element konstrukcji w środku. Podałem wam te "10cm" bo to już było 10cm ...ale na kołach od Syrenki i bez powietrza
Co innego, gdyby te 10cm było wymiarem ze zwykłymi kołami 16-tkami z pełnymi "balonami"...
Garaż robiłem z myślą o Syrence Bosto - więc się nie ma co dziwić, że Nysiula nie wlezie...
Za to kolejny garaż będzie mieć sufit na wysokości 250cm... Na wysokość powinno spasować, ale zaś problem mam inny - budynek trochę za wąski, no i nie wiem, jak będzie się wjeżdżało...
No i tu znowu ktoś pewnie zapyta mnie "dlaczego zaś taki wąski zrobiłem, czy nie mogłem szerzej". Więc z góry odpowiadam. Przerabiałem budynek, który nigdy garażem nie był i nikt go nie robił z myślą o takim przeznaczeniu. Jak głosi przysłowie: "tak krawiec kraje, jak mu materii staje". W moim przypadku znalezienie lokum dla auta, wymaga tyle samo "gimnastyki", co doprowadzenie samego auta do porządku...
Na garaż dla mojej Nyski właśnie chcę zaadaptować... stary kurnik
Pozwolenia na budowę nowego budynku nie dostanę, bo musiał bym stawiać minimum te 4 metry od płotu, a posesję mam tak wąską, że 4 metry + garaż + 4 metry -----> NIEWYKONALNE bo działka budowlana ma mniej niż te 11 metrów szerokości
No a poza tym i przede wszystkim nie stać mnie na taki wydatek
Tak to już niestety jest u mnie w terenie. Malutkie poniemieckie podwóreczka z czasów, gdy nikomu się o autach nie śniło. Mój znajomy mógł się z tego samego powodu ograniczyć tylko do posiadania jednego "Malucha" a dalej, to kolekcjonować musiał "Komarki", bo nic większego nie zmieści u siebie na podwóreczku...