zabieram się za budowę myjki, bo mam już dosyć babrania się w poobcinanych pojemnikach po płynie do spryskiwaczy

mam: duży zlew kuchenny z nierdzewki, profile stalowe na stelaż, arkusz blachy nierdzewki, chęci.
potrzebuję: pompę, pędzelek przelotowy, trochę wolnego czasu

pytania:
na jaki płyn się nastawiać? - do tej pory używałem ropy
jaka pompa? - myślałem nad zatapialną do ON 30l/min
jaki pędzel? - widziałem gdzieś takie z twardym włosiem
jak filtrować? - wymyśliłem, żeby ze zlewu płyn spływał w drobne sitko z nierdzewki (zabiorę żonie z kuchni ) żeby wyłapać z grubsza a potem do pojemnika ala akwariowy sump - 3 komory, w pierwszej i drugiej jakiś filtrujący siuwaks, a ostatnia dla pompy. Pytanie czym to filtrować - oczywiście chodzi tylko o filtracje mechaniczną.

Wszelkie pomysły, fotki i linki mile widziane

edit:
Przypomniałem sobie, że mam jeszcze starą zmywarkę do naczyń - sprawne wszystko oprócz tego elementu zmiękczającego wodę, więc może automat?

musi być osadnik i sitko.
płyn profesjonalny to Manpower Red, nieprofesjonalny to opał z naftą.
pędzle powinny być na allegro takie ze sztywnym twardym włosiem.

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.

Ropę/naftę najlepiej filtruje się przez sedymentację. Stąd po pierwsze bardzo ważne "podwójne dno zlewu - pracujesz na dnie z gęstej siatki a pod siatką jest 5 cm luzu dla syfu.
Po drugie jak spuszczasz syf z dna to wlewaj go do zbiornika który jest wąski i wysoki - tam sobie grawitacyjnie odfiltrujesz.

Ja kiedyś myślałem o tym, aby kupić rurę plastikową dużej średnicy i z niej zrobić taki zbiornik do sedymentacji z kilkoma kranikami na różnych poziomach.

_________________
Polecam Enkol - Społeczne archiwum transportu szynowego

dokładnie. podpatrz sobie myjkę Pure Solve i tam masz podwójne dno i osadniczek, w obiegu manpower red krąży. Mają taką np w Nice na serwisie. kupić sie nie da, bo Pure solve te myjki dzierżawi, ale i płyn wymienia i utylizuje w cenie. koszt 1200 na jedną wymianę, w nice zmieniaja 2x do roku, Tobie by raz na 2 lata starczyło. Plyn ma niezłe własności wysuszające.

_________________
Strucelserwis był, Żuk został.

Stoję przed koniecznością zorganizowania kąta do mycia części. Nie mam zawodowego warsztatu, ale działając samemu mycie w bańkach, wiadrach. Sami wiecie.
Udało się komuś z Was sklecić jakąś myjkę i macie jakieś wnioski? Głowie chodzi mi o wady różnych pomysłów.
Jakieś warsztatowe doświadczenia z dedykowanymi, profesjonalnymi rozwiązaniami?

Oczywiście oglądam konstrukcje będące w handlu, rozwiązania DIY na Youtube, czytam. Podobają mi się patenty z komorą zamkniętą i możliwością mycia pod ciśnieniem z wykorzystaniem sprężonego powietrza.

Jeśli macie jakąś dodatkową wiedzę zachęcam do podzielenia się