Cytuj:
Juzef bój się Boga , Adminów , Modów etc....
A juści. Ale bulwers...
Spokojnie, tak tylko głośno myślałem. Ale jak podłubałem w tym nożem, to poszło jak przez masło i jednak reszta drzwi u dołu to nie była zdrowa blacha jak sądziłem, a stara szpachla dobrze zakamuflowana
Cytuj:
decyzje i tak jego tata napewno podejmie , on tam moze mowic ze blacharka wstawki chociaz zrobic, a starszy kupi szpachle i dziury zakituje
Fail. Co to, to nie. Ojciec się takimi detalami jak ciut nadgnite drzwi nigdy nie przejmował. Aby był stan techniczny pozwalający jeździć, a reszta to kosmetyka. A co dopiero żeby to szpachlował...
Od nowości przez 10 lat może dwa razy była zrobiona konserwacja podwozia, a reszta się trzymała i tak było do czasu, aż na przeglądzie nie przepuścili, bo stopnie w drzwiach wisiały na drucie, nadkola przeżarło na wylot, podłoga miejscami się zapadała, a blacha na bokach powiewała swobodnie, bo 10cm od dolnego krańca poszycia rdza wyżarła wszystko.
Z tego wniosek taki, że jeśli nie zrobię tego teraz, to jeszcze parę lat pordzewieje, póki nie będzie tak źle, że na przeglądzie się czepią
Jak już coś ruszę z blacharką, to raczej mam odgórne błogosławieństwo, a jak nie ruszę, to jeździm, aż się urwie nieomal
Chociaż obecnie jest raczej dobrze, bo nowe elementy po remoncie jeszcze nie pordzewiały, a drzwi to taki deser, który wtedy nie został zrobiony i teraz wyłazi.
Dobra, to i Wam pomyślnego świętowania, a potem zobaczymy