Lekki opis :
z Krakowa wbrew zapowiedziom wyjechały 2 Nysy , moja i Leszka .
Leszek naprawiał nysę do 12 w nocy w przeddzień wyjazdu , i z na pół wypadającym gaźnikiem i tak podjął wyzwanie zlotu .
Ruszyliśmy około 14 z Krakowa autostradą A4 w kierunku Katowic. Leszek przy tankowaniu zabrał 2 autostopowiczów do Katowic , gdzie ja natomiast zabrałem Parzusia .
Z Katowic ponownie autostradą z prędkością oscylującą między 75 a 85 km/h , dotarliśmy do zjazdu "NYSA KŁODZKO" , i przejeżdżając przez NYSĘ dotarliśmy do Nyskiego Ośrodka Rekreacji gdzie czekał na nas Marian w Wujkiem NYSĄ . Na ośrodku mieliśmy zarezerwowane miejsce , na około 15 aut... Niestety większość "nysomaniaków" nie dotarła i dała pospolicie mówiąc "dupy" . Nie było również żadnego Żuka , Tarpana , Syreny Bosto czy R20 lub Warszawy Pickup.
Zlot zaczęły 3 Nysy wyżej wspomniane . Wielkie zdziwienie było ze strony osób które w Classicauto lub innych źródeł dowiedziały się o zlocie i specjalnie przyjechały , nawet z okolic Poznania, że Nys prawie nie ma.
Wstyd. Społeczeństwo nys nie stanęło na wysokości zadania. Wszyscy huczeli na forum jak to oni przyjadą a suma sumarum w momencie kulminacyjnym było nas 5 Nys .
Wbrew zapowiedzią organizacji , wolnych Domków , albo choćby pokoji nie było. Całe szczęście że udało mi się znaleźć miejsce w Hotelu w Nysie. Wieczorkiem wyjechaliśmy moją nysą do centrum po zaopatrzenie do sklepu. Wiele osób napotkanych podziwiało nasze samochody a zdecydowana większość opowiadała jak to pracowała w zakładach FSD . Następnie wróciliśmy na camping i rozpaliliśmy grila.
Opuściłem Camping około godziny 12 w nocy , i wracając w stronę NYSY zajechałem na Orlen aby się dotankować , tam zastałem machającą do mnie ekipę z Częstochowy Nysą 522T .
Wytłumaczyłem im jak dojechać . Na następny dzień zajechałem na Camping . Było nas aż 4 nysy . Do ośrodka przybyło zapewne jeszcze kilka tysięcy ludzi , tak że nie było gdzie igły wsadzić , nasz plac został pozajmowany namiotami i samochodami osób trzecich. W sobotę rano Wujek Mariana naprawił gaźnik Leszkowi , oraz pokazał nam album z wyprawy nysami 521 dookoła Basenu Śródziemnomorskiego z 1973 roku. Około połódnia wybraliśmy się 3 Nysami do centrum NYSY , gdzie zrobiliśmy furorę . Zwiedziliśmy Katedrę oraz Rynek . Po objedzie dojechał również Dziwny Maq z ekipą , Nysą 522T pożyczoną. Nys przybyło , był to moment kulminacyjny , aż 5 . Po objedzie pojechaliśmy pod dawny zakład FSD gdzie porobiliśmy kilka zdjęć , następnie próbowaliśmy dostać się na inscenizację bitwy o twierdzę NYSA, bez skutku , gdyż organizacja z dojazdem i parkingiem wyniosła -100 ze strony miasta. Wieczorem Marian z Wujkiem opuścili zlot wraz z ich Nysą , ponieważ mieli na następny dzień zaplanowany wyjazd na Węgry. Numer NYS zredukował się ponownie do 4 .
Ponowny grill i pogaduchy .
W Niedzielę przed połódniem Ja i Leszek opuściliśmy NYSĘ , planując drogę powrotną przez Czechy . Następnie przez Jastrzębie Zdrój zajechaliśmy do Wisły gdzie był jarmark , a potem przez Szczyrk , gdzie Nysy nam się zagotowały pod górę , pojechaliśmy w stronę Bielska i Andrychowa , aby w okolicach 12 w nocy dotrzeć do Krakowa.
ceny na campingu nie były takie jak w opisie na forum.
Przykładowo , 2 doby samochód + 2 osoby : 38 zł ,
a nie jak było mówione 5 za auto i 6 za osobę...
Poniżej lista tych co mieli być :
1. Lajkonik - Nysa M522
2. Robo - Nysa W522
3. robertsteć - Nysa M522
4. Boogiman Nysa M522
5. Boogiman&Airrescue Nysa 522 R
6. momik PowerŻuk
7. Morales Nysa 521
8. Korbid Nysa 522
9. Marian Nysa 522T
10.żukmen'68 & Parzus (żuk A-03)
11.Monter Żukieta v6
12.Leszek 522M
13.Nysa z Warszawy
i jeszcze 3 czy 4 osoby z forum których nicków nie pamiętam a deklarowały się.
łącznie 16 / 17 aut ..... i co?
